Skocz do zawartości
art_m

Dziwna sytuacja z niedziałającym komputerem

Rekomendowane odpowiedzi

Mam mały problem z komputerem, a jako że chyba przeszukałem wszystkie możliwe zasoby w sieci, to uznałem, że forum PurePC jest moją ostatnią deską ratunku.

 

Kilka dni temu zdecydowałem się zmienić obudowę mojej stacjonarki z jakiegoś starego Cooler Mastera na SPC Pax 70 v2. W trakcie samego przełożenia zachowywałem w sumie wszystkie znane mi środki ostrożności, no może poza założeniem rękawiczek lateksowych, żeby w pełni zabezpieczyć się przed przenoszeniem ładunków elektrostatycznych, (dodam jeszcze, że od ponad 20 lat styczności z pecetami i i co najmniej kilkunastoma złożonymi kompami nigdy ich nie zakładałem - standardowe procedury wystarczały w zupełności), a mimo to po zamontowaniu wszystkich komponentów komputer nie włączał się: wentylatory działały, dysk załączał się, speaker milczał, ale monitor nie odbierał żadnego sygnału, i to zarówno z integry jak i z mojego Geforce'a. Po krótkiej rozmowie z jednym z serwisów PC w Warszawie i - o dziwo! - bezpłatnej poradzie* zdecydowałem się kupić nową płytę główną (GIGABYTE GA-Z97P-D3). Dodatkowo skombinowałem sobie drugiego PC żeby zrobić double checka (pożyczony komp na Pentium G3450).

 

Następnego dnia spróbowałem chyba wszystkiego, co się dało, ale bez rezultatów. Tym razem założyłem też rękawiczki :) Oto co po kolei co zrobiłem (ostrzegam, może być ciężko ;) ):

1) najpierw podłączyłem PSU z tego 2 kompa (Corsair CX430) - nic się nie zmieniło

2) później zamieniłem procesory z obu komputerów. Mój procek działał w pożyczonym kompie, ale ten z pożyczonego zamontowany na mojej płycie głównej - nie. Uznałem więc, że to faktycznie wina płyty głównej

3) przełożyłem mój procesor do nowej płyty (tego Gigabyte'a) - nie działał, ale przynajmniej speaker już nie milczy - dostaję błąd sugerujący problem z RAM-em (szybkie piknięcia powtarzane przez kilkanaście sekund)

4) zmieniłem więc pamięć na tą z drugiego kompa - niestety nadal mam ten sam błąd

5) przełożyłem ponownie tę samą pamięć do pożyczonego kompa - przestała działać, komp się nie włącza gdy jest ona włożona w slot pamięci (sic!)

6) przełożyłem ponownie tego Pentiuma do "mojej" nowej płyty głównej - również się nie uruchamia, ale tym razem speaker nie piszczy, komputer uruchamia się na kilkanaście sekund (ale do monitora nadal nie dochodzi sygnał), po czym się resetuje

 

No i jestem w kropce, bo już kompletnie nie wiem co i dlaczego nie działa. Szansa na to, żebym dostała wadliwą płytę jest chyba mała, podobnie jak i szansa, że ja sam coś z nią zrobiłem podczas montażu. Sprawdziłem pobieżnie obudowę pod kątem np. dodatkowych dystanserów, które mogłyby powodować spięcia, ale nic nie znalazłem.

 

Może ktoś z Was miał podobny problem lub domyśla się gdzie ów problem może leżeć? Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi :) !

 

Mój konfig:

Procesor Intel Core i5-4690K

Płyta główna MSI Z97-G43

Pamięć HyperX Savage 2x4GB 1866MHz DDR3 CL9

Zasilacz Corsair VS Series 550W

Do tego 1 dysk SSD i 1 dysk HDD, karta wifi (na PCI), chłodzenie CPU SilentiumPC Fortis 2 XE1226

 

===

*Nawiasem mówiąc chyba mogę ich polecić: to Doktor PC - gość mógł spokojnie przyjechać i stwierdzić, że mimo wszystko nic się nie da z tym zrobić, a i tak skasować mnie za diagnozę, a mimo to tego nie zrobił, tylko najpierw dokładnie dopytał, a później stwierdził, że zapewne na za wiele się nie przyda. Fajne zachowanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nową płytę kładziemy nie w obudowie tylko na podłodze (poza obudową). Zestawiamy sprawny zestaw. Czyli MOBO, PSU, RAM, CPU.  Aktualizujemy bios przez pendrive. Następnie podmieniamy komponenty po kolei, nie na raz. Jeśli jakiś podmieniony komponent nie działa na płycie na podłodze, a działa na innym komputerze, to znaczy, że jest problem kompatybilnością.

Generalnie przy testowaniu sprzętu, podłączamy zawsze minimalną ilość komponentów, a płytę uruchamiany na goło bez podłączenia do obudowy, start poprzez zwarcie pinów śrubokrętem/spinaczem. Czyli 1 kość RAM, jeśli CPU jest/ma iGPU/APU to bez GPU. Oczywiście zasilacz, RAM, CPU muszą być wcześniej sprawdzone na innym komputerze.

Cudów nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Może w pośpiechu nie wyraziłem się jasno - jako że miałem podejrzenia co do obudowy (jakieś zwarcie spowodowane np. dystanserem), to oczywiście płyta siedziała sobie na kartonowym pudle. No i oczywiście sama procedura wyglądała nieco inaczej, bo zacząłem od podłączenia samego procka, później dodałem RAM. Na każdym z etapów na mojej płycie głównej komp się nie włączał, choć różnie to wyglądało - raz tak jakby był problem z pamięcią, innym razem jakby z zasilaczem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Testując płytę, najpierw musimy być pewni podzespołów, które do niej wkładamy.

Czyli najpierw na innej płycie sprawdzamy CPU, PSU i RAM.

Potem wsadzamy to do testowanej płyty. Jeśli nie działa na testowanej płycie, to potrzeba do wymiany RAM i CPU. Testujemy zawsze wymieniając pojedynczy element. Alternatywnie można się wspierać POST kartą. Jeśli każde CPU, RAM włożone do danej płyty nie działa, a działa na innej płycie to odpowiedź jest prosta, płyta do wymiany. To czy jest nowa, nie ma znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest przecież dokładnie to co zrobiłem. Efekt jest taki, że mam błąd wskazujący na RAM, choć RAM na innej płycie działa bez problemów. Dostaję zatem sprzeczny komunikat i nie wiem czy ktokolwiek miał podobny problem. Nie chcę kupować kolejnej płyty nie mając pewności, że to faktycznie to, a nie np. kontroler pamięci CPU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, tak zrobię (choć nie jest łatwo dostać jakąś sensowną nową płytę na Z97 w okolicach 450-500 zł). Dziś zresztą jeszcze raz wyjąłem procka z tej nowej płyty i - aż mnie trudno w to uwierzyć - kilka pinów w sockecie jest poprzekrzywianych. Nie wiem jak mogło do czegoś takiego dojść, bo przecież te płyty są głupkoodporne, proca nie da się włożyć niepoprawnie, a jak już się go zamontuje, to wszystko siedzi tak, że nie ma chyba szans żeby coś zepsuć, ale jednak jakoś do tego doszło... No, ale to na pewno nie był powód usterki, bo z innym prockiem płyta działała. Temat do zamknięcia - odkopię, jeśli z nową płytą nie będzie działać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...