Witam , nie wiem w sumie od czego zaczac.. hm - moze zaczne od tego, ze od paru paru lat nie miałem w sumie wiekszych problemów z widowsem. Siedziałem na kerio firewall i NOD32 i nie tykały mnie zadne syfy. A jednak w koncu cos walnelo .. moze to nawet nie wirus, moze nie trojan .. a jednak.
Z moich obserwacji wyszlo,ze zaczelo sie od tego ze pliki office (word, exel, itp) stacily swoje ikony - pomyslalem, ze wystarczy reinstalka offica - niestety.. pomyslalem, no coz, tak tez mozna zyc ;P
Zylem.. ale ale - mialem otwarty folder ze images do strony (bo sie bawie amatorsko w webmasterstwo) daje cofnij w oknie i zwiecha okna.. oO no coz- pomyslalem, ze raz a co tam - potem po restarcie znow ten sam blad i to w tym samym miejscu.., hm - pomyslalem, cos smierdzi.
Dalej - biore menu w folderze w celu utowrzenia nowego folderu - daje kursorem na `Nowy..` i zwiecha explorera.. trza jego restarta no i suprise.. wtedy cos juz mi konkretnie zasmierdzialo..
Jak zaczalem sie bawic w naprawianie, poszly w ruch scany itd. (typu adaware, spybot, webroot, i cos tam jeszce) nic szczegolnego nie wykryly. Jakos w miedzy czasie zapozyczylem od kolezanki nowego explorer.exe - podmienilem pliki .. uf - okna sie nie wieszaly, moglem utworzyc nowy folder.. nadal nie bylo ikon offica.
zaczelem robic porzadek na pulpicie, bo jak robie strone i inni mi podsylania wiadomosci to zrzucam na pulpit a potem segreguje.. i tu suprise znowu - bewien plik graficzny .png nie moge go usunac bo niby jest uzywany .. ale przez co? pytam sam siebie - restarty tez nic nie daja - nie moglem go usunac ! LOL LOL
A tuu niebawem po restarcie .. strony przestały sie wczytywac.. daje znowu restart kolejny.. no i fakt zauwazylem, ze chwile po restarcie i connect z netem (NEO+ 256/128) moge przelgadac strony a potem nie.. wyskakuje komunikat, ze IE nie moge otworzyc żadanej strony. LOL LOL LOL
Przypomniałem sobie o przywracaniu systemu .. dokonałem tego - uff.. strony sie wcztuja, nie wiecha sie explorer, ale ikon nadal nie ma..
POMYSLALEM - dobra .. ni nie ruszam chodzi to chodzi :P a tu masz ci .. w miedzy czasie wrzucilem od kumpla nowego NOD32 - .. nie chce sie odpalic bo cos mi zabrania dostepu .. po wlaczeniu kompa i dluugim mysleniu NODa nad uruchomieniem go wyskauje komunikat "error occured during coomunication with NOD32 Kernel service" i oczywiuscie NOD sie nie wlacza. A co wiecej - wczesniej na to nie zwrocilem uwagi ale to juz tez bylo .. ze EXPLORER.EXE nie chce sie zamknac prawidlowo przy restarcie..
A TERAZ NAJLEPSZY JAJOR :blink: :huh:
W miedyz czasie pomyslalem takze o reinstalce systemu.. niby to powinno ladnie zalatwic sprawe. Wrzucam plytke odpalam instalke wpisuje kodzik .. kopiuja sie pliki do instalacji i BUM ! wyskauje 1 komunikat..ze w komputerze jest MASOWE URZĄDZENIE ZAPISUJĄCE (ryk! : P) które nie jest obsługiwane przez WinXP. hm.. daje ok .. leci dalej i BUM znowu komunikat, ze nie moze pobrać lub zaipsać infformacji o stacjach dysk.. odmowa dostepu i wywala z instalatora win LOL LOL
POMÓŻCIE MI - ja wiem,ze najlepiej format i CH z WINXP alee moze jest jakies wyjscie, bo nie chce mi sie potem sleczec nad konfiguracja i instalacjami juz nie wspominajac o archiwizacji danych.. :mur:
PLEASE HELP ME - CZEGO SPRÓBOWAC ?