Sahin

moze i laduja troche wiecej... ale mam sumie 128 na grafie, wiec powinno wawac rade. W tle nic nie smiga... w koncu to moj system, a nie zadnego Billa G. :D Ram pozycze i obaczymy... Jednakze pisze, ze na gorszej konfiguracji (choc tyle samo ramu) nie mialem tych problemow :/

Tak tylko, ze dawno temu, gdy moj komp byl o niebo gorszy tez mialem na nim XPka.. wszystko chodzilo znacznie wolniej.. ale nie mialem problemow ze zwalianiem (przy czyszczeniu cachu/oproznianiu ramu) :/

Dysk Defragmentowany codziennie jak na uczelni jestem :) Plik wymiany na osobnej partycji FAT 16 512 MB Zadnych komunikatow nie mam (zreszta mam wylaczone) ale na dysku mam srednio 3GB wolnego miejsca :?

Sprzet jakim dysponuje to: A7N8X (rev 1.06); AthlonXP 1800+@2200Mhz - Stock Cooling 256 DDR 333 (Noname) Leadtek winfast A310 UTD (my ViVo) - 5600 Ultra Segate 20GB 5400 Obrotow Zasilacz 400 (No Name) Tornado Mod Windows XP ... legalny w 100% Zupdatowany na maxa ... Wszystk dziala mi swienie, nie ma gry, ktora przy max ustawieniach by mi lagowala... jednakze mam problem. Po raz pierszy zauwazylem go przy grze "Chrome' ... Gra ladowala mi sie ok 5 min :? , podczs gdy u znajomych o podobnych lub gorszych konfiguracjach trwalo to max 30 sec. Teraz, jak zauwazylem problm dotyczy juz chyba kazdej gry (poza NFS: Underground - bez antyaliasingu i anzitropa - Po wlaczeniu AA i FA gra dziala jak inne). juz nie chodzi mi tylko o czas ladowania, ale przedewszystkim o cas powrotu do windowsa... czasami po zamknieciu chociazby Half Lifa zdarza mi sie czekac okolo 4 minut na 'wczytanie sie' systemu. Wszystko... Ikonki.. Tapeta.. irp.. wszystko sie wrecz 'rysuje'. A czas ladowania sie gier i programow pozostawie bes komentrza. na 99.9% nie jest to wina Windowsa, gdyz z mojej wersju kozystalo kilka osob - rowniez legalnie :) i nie mieli zadnego problemu... Nie jest to tez wiana instalacji, bo system byl przeinstalowywani kilkakrotnie, o samo tyczy sie formatowania dysku. Stawiam na 2 rzeczy - Dysk (dostalem go w ramach wymiany gwarancyjnej) i na program od brata - do testowania kompow (program bezsystemowy, startowany z dyskietki) wskazuje, ze czas dostempu na moim dysku wynosi okolo 19ms dla porownania na dysku brata )WD 80 7400 8MB chache) wynosi on kolo 10ms a na starym 5GB dysku 15 ms. Jednakze SiSoftSandra jak i inne benchmarki wykrywaja, ze dysk dziala calkowicie poprawnie i klasyfikuje sie na odpowiednich pozycjach. Kolejnym podejzeniemjest mala ilosc ramu (sypnieta kosc) choc zaden tester nie wykryl usterki, a u znajomych na tej ilosci ramu wszystko dziala ok, to jednak cos mnie w niem nie pokoi.. nie wiem co.. 'cos' :P Nie jest to tez wina procka.. bo na poprzednim bylo to samo. Poratujcie kropka. Pozdr. I z gory dziekuje za pomoc.