Witam
Od razu przepraszam za przydługa tresc ....
Generalnie zmiana zasilacza (Tagan 420 U-02) zwiazana była z wymiana/przebudową kompa tzn. postawiałem na paltforme amd pod soket 939: amd 64 3000+, 2xd500 KingMax Hardcore, Asus A8N SLI Deluxe oraz grafika MSI GForca 6600Gt (na razie jedna, byc moze za miesiąc kupie drugą). W czym rzecz, sami wiecie jak to jest gdy człowiek składa nowy zestaw raz na jakis czas, nowy sprzet nowa technologia i takie tam... generalnie super sprawa i te trzesace sie z radosci rece :))).
No dobra nie bede owijal, wszystko pospinane jak nalezy ostanie sprawdzenie, odpalam .... i zero reakcji. Powtórka to samo !!!. Przepinam, dociskam kable kombinuje i zero - wszystko stoi w miejscu !!!. Kurde czyzby nowiutki zasilacz tak na dzien dobry prosto z paczki walniety??!. Jakos w pierwszej chwili nie chciało mi sie wierzyc ze moze to byc zasilacz, niemniej wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja ze jednak tak.
Ostani test zwiazany z wpieciem zasilacza do starej dzialajacej konfiguracji takze nie przynosi rezultatu
Generalnie mam prosbe .... byc moze cos przeoczyłem w monatzu i podłaczyłem to wszystko nie tak jak trzeba? Prosze o jakies sugestie
1. ATX power connector (24-pin EATXPWR1) wpieta 20+4 pin
2. ATX 12v power connector (4 pin ATX12v1) wpieta połówka z 8 pinowej wtyczki (dzielona 2x4)
3. ATX 12v power connector (4-pin EZ Plug) wpiąłem ale w zasadzie i bez tego kabla spokojnie wsio ruszy
4. kabel uziemiajacy przykrecony do obudowy
Tak jak wspominam wyzej w takiej 'konfiguracji' bez jakiejkolwiek reakcji ze strony kompa. Jedyna rzecz bedaca widoczna i słyszalna oznaką 'pracy' zasilacza to ..... a) swiecaca zielona dioda na mobo oraz .... B) wyraznie słyszalne cykanie zasilacza
Cóz, w zasadzie jestem pogodzony z faktem iz w 99% uszkodzony jest zasilacz i w poniedziałek przyjdzie mi z powrotem go odesłac niemniej post ten swiadczy iz ten 1% zostawiałem sobie na cud zwiazany z jakąs rada.
pozdrawiam i prosze o jakies podpowiedzi