Mam procesor Palomino 1600+, płyte abit NF7-S, Gforce fx5200, hd WD160Gb, kingstone 512 cl3, zasilacz Codegen 300W.
Po kupnie nowej płytki delikatnie podkręciłem magistalą aby uzyskać stabilną pracę bez zwiększanie temp/napięcia (mam jakiś prosty cooler). Z 1400MHz uzyskałem 1650 co mi spokojnie wystarczało.
Problem pojawił się nagle. Mianowicie po restarcie kompa płyta widzi procesor jako athlon 1050.
W biosie pokazuje sprzeczne dane bo w linii : CPU internel Frequency - 1050MHz (100x10,5)
natomiast w: CPU Operating Speed 1600+. I na takich ustawieniach komp nie rusza bo twierdzi że cpu is unworkable or changed. Jak zmienie mu na ustawienia ręczne i ustawie fsb na ileś (dowolnie) to sie odpala jako 1050. Zmiana częstotliwości fsb nie wpływa na częstość traktowania procka. Po resecie CMOS i wgraniu biosu 27 dzieje się tak samo.
Na początku myślałem że to się s_p_ieprzył procesor od podkręcania (chociaż max temp były na poziomie tylko 60st w po kilku godzinach grania a ten palomino temp max ma 90) ale fakt że fsb nie zmienia traktowania dał mi do myślenia.
To w końcu co się zchszaniło płyta czy procek? a może jakieś ustawienia w biosie trzeba rozkminić albo zasilacz?
Kiedyś miałem podobną opcje z tym prockiem tylko na płycie ecs k7s5a, resetował sie bios i widział procka jako 1050 ale zmiana ustawień w biosie przywracała wszystko do normy.
aaa i jeszcze jedno......jak zmienie ustawienia w biosie, wyskakuje ekran żeby nie resetować bo sie ustawienia zapisują i dalej nie rusza, dopiero reset mu pomaga
Jeśli macie jakieś pomysły jak odpalić go poprawnie proszę o pomoc.