Ostatnio po tym jak otworzylem swojego kompa zeby cos sprawdzic w wlaczlyem go to zaczol on chodzic jakby chcial a niemogl. Na poprzedniej plycie glownej nie zdarzalo mi sie takie cos a na tej juz 2 raz. Windows sie laduje kupe czasu pozniej na jakies 30 sekund czarny ekran i dopiero mozna cos robic. Nawet muza na winampie sie przycina :/ na karcie muzycznej a nie tej zintegrowanej. Postanowilem wgrac nowego biosa ale to nic nie zmienilo :mur:
Macie moze jakies pomysly
dodam jeszce ze windows swiezo postawiony dzien wczesniej a moj procesor to athlon 2000+ nie podkrecany temneratura w granichac 50c raczej sie nie przegrzewa