Moj (padniety) komp ma nastepujace objawy:
Po podlaczeniu zasilacza do plyty glownej z wmontowana karta graficzna, prockiem i pamiecia, po wlaczeniu zasilania do zasilacza, na plycie glownej zapala sie czerwona dioda. Wlaczam przycisk power na obudowie, wentylatorek na procku rusza sie o jakies 0,5cm i staje w miejscu. - to wszystko co sie dzieje, potem kolejne wlaczenia przycisku power nic nie daja.
Postanowilem ze wyciagne karte grafiki i pamiec - te same objawy, wyciagnalem wiec tez procesor - sama plyta glowna miala te same objawy. Probowalem tez podlaczyc ja pod drugi zasilacz - to samo. Na plycie nie ma widocznych przypalen itp.
Co moglo mi pasc?
Moj sprzet to: Plyta ABIT NF7S 2.0 a procek Athlon 1,8 nie podkrecany