Mam taki problem. Kiedy włączam kompa wszystko zaczyna pracować elegancko, ale monitor w ogóle nie odpowiada, po prostu tak jakby komp był wyłączony. Mam p4 3,2, ASrock P4v88. Wcześniej miałem restarty kompa, albo mi się odpalał za którymś razem, więc odłączyłem napędy i było ok. Kupiłem więc nowy zasilacz 400W i dziś go zamontowałem, a także nowy cooler na procka. Włączyłem.........i nic :sad:
Myślę, że jest to wina procka, to znaczy chyba się uszkodził. Sprawdziłem go na takim samym asrocku i najpierw poszedł a za drugim razem już było to samo co u mnie. A i na tej mojej płycie bez problemu ruszył Cel 2,4D.
Nie wiem co mam zrobić, wszystkie pozostałe elementy kompa też sprawdziłem i są dobre, tylko ten procek mnie zastanawia.
Nie ma na nim co prawda żadnych znaków uszkodzenia, ale już nie wiem :sad:
Bardzo proszę o pomoc!!! Jestem bezradny w tej sytuacji.