Zmieniłem pastę tym razem na arctic creamique i nadal temp się nie zmieniła czyli 56-57 stopni i 67 w stresie, złe założenie raczej wykluczam (3 razy zmieniałem coolera i temp za każdym razem jest taka sama), co do trefnego freezera raczej też wykluczam poniewż na intelowskim coolerze było identycznie, więc problem mógłby być w czujniku temperatury ale to też bym wykluczył bo po dłuższej pracy (ok 2 godziny w stresie) cooler faktycznie jest dosyć ciepły.
Próbowałem również różnych metod nakładania pasty więc ten problem również odpada - czy w takim razie wina może być "trefnym procku"? a i dodam że po podkręceniu go na boxowym coolerze na 2,85GHz temp wogule się nie zmieniła.