No i [gluteus maximus]. Dziś zdjęłem jeszcze raz ten wentylator, wytarłem go dokładnie, denaturatem zmyłem pastę z procka. Na sam środek wycisnąłem ciupke pasty nałożyłem wetylator i włączyłem. Płyta z prockiem była wyjęta z obudowy chodziła sobie przez 3 godz. i temp. 43-45st. C max i zero zawiechy. Włożyłem płytę do obudowy, skręciłem wszystko ładnie, 10 min i temp. 48st. C i zawiecha, komp staje, zero reakcji. Wenylator jest duży i ma okrągłą miedzianą wkładkę pod spodem. Czy to możliwe że jest za słaby na procek 2,8 jak podobno do 3,2 powinien starczyć (tak pisze na pudełku)?