Mój młodziutki i głupiutki braciszek wespół w zespół ze starutkim i równie głupiutkim ojcem postanowili sobie sformatować dysk i postawić nowego xp. Zainstalowali i owszem ale bez formatu i na dodatek z pozycji windowsa - czyli [ciach!]o zrobili, syf w kompie panuje nadal. Zawezwany do pomocy zabrałem się za format i reinstall z pozycji biosa. Płyta bootuje poprawnie, po odpaleniu instalatora pojawia się komunikat, że instalator przeprowadza weryfikację sprzętu (czy jakoś tak) i w momencie kiedy powinien pojawić się niebieski ekran instalatora pojawia się ciemność i tyle. Po jakimś tam czasie oczekiwań - restart i to samo w koło. Instalator odpala się tylko przy instalacji z pozycji windows ale formatu zrobić nie pozwala, wdarcie się do konsoli również nie przynosi żadnego skutku - po komendzie format c: następuje przejście do następnego wiersza i tyle. Instalka to XP SP2 , próbowana również była wcześniejsz wersja bez SP2 - skutek ten sam. Jakieś propozycje??...