Niedawno kupiłem nowy dysk twardy - Caviar 80GB. Zrobilem partycje, zainstalowałem Windowsa Xp, antywirusa, kodeki, sterowniki, itp... Wszystko działało bez zarzutu, ale... Gdy wyłączyłem kompa, następnego dnia wszystko sie posypało!! BIOS startuje normalnie, wykrywa HDD, a pozniej czarny ekran i NIC!! Kontrolka z dysku nie swieci. Komp wisi!! Po kilku resetach to samo. :mur: W trybie awaryjnym uruchamia sie, ale bardzo dlugo laduje sie tez czarny ekran przez ok. 5min. Teraz nawet w trybie awaryjnym nie chce sie uruchomic!!! Czy to wina HDD