:) ~~~@!! UWAGA ... najtansze i najmniej wymagajace konstukcyjnie urzadzenie, ktore maksymalnie wyciszy Twoj dysk i nie pozowli mu sie przegrzac!. ... tak powaznie to metoda jest banalna dziwie sie ze sam na to nie wpadlem tylko moj koles rzucil od niechcenia ... "zaladuj go do wora i do wody :)". Długo mnie nie trzeba byló namawiać. .. Pudełko po lodach .. najlepiej zeby byla pokrywka bo woda lubi wyparowywac w przebiegu tygodnia pod wplywe niewielkiej ale jendk roznicy temperatur cieczy i atmosfery otoczenia. Ładujesz dysk do kilku workow na smieci (kilka aby miec pewnosc ze jak jeden zawiedzie to woda sie i tak nei sotanie ) szczelnie obwiazujesz kołnierz worków i kable najlepiej gumką a potem wszystkim co masz, aby zapewnic szczelnosc ( najlepiej by jeszcze ten element wystawal wysoko ponad poziom wody ). Noi tyle. Dysk w workach topisz co daje Ci maks wyciszenia (moj dysk rzezi jak szlifierka obrabiajaca stal :/) wiec moze zrobilem radykalny ruch ,.. ale warto bylo. Gdy costam gdziebałem stalo sie tak ze woda zaczela sie dostawac do otoczenia dysku .. moj błąd. Dysk siadł. Nic nie dalo sie z nim zrobic ... przemylem hamsko upalone ukłądy spirytusem i o dziwo dziala dalej :>. Zachecam do tej metody. Dokładnosć wykonia banalnego choc dosc szalonego pomyslu gwarantuje powodzenia. El0.