Witam :)
Mam pewien problem :(
Mam płytkę DFI Lanparty Ultra-D a do niej dwie kości 512 mB bh5 (Geile ultraX). Problem pojawia się gdy zmienię napięcie na pamięciach powyżej 3,2 V.
Samą zmianę robię zgodnie z instrukcją z forum, tzn ustawiam napięcie na procku ręcznie, 3,2 na ramie, wylaczam kompa, odłączam kabel przestawiam zworke no i wtedy pojawia sie problem. Komp się włącza ale w momencie gdy powinno nastąpić "piknięcie" ze system jest ok, gaśnie dioda obok slotów z pamięciami i komp się wyłącza. Co dziwne nie dzieje się tak za kazdym razem. Czasami gdy bios wlączy sie w trybie safe i komp troche pochodzi "na sucho" to po resecie komp uruchamia się z ustawieniami pamieci powyzej 3,2 V i dziala bez problemu.
Probowalem wielu rzeczy. Zmienialem biosy, zamieniałem pamięci w slotach, odłączałem różne urządzenia żeby odciążyć zasiłke. Podłączałem i odłączałem dodatkowe zasilanie na płycie głównej. Niestety bez efektu.
Gdy ustawie zworki na płycie na linie 3,3 V wszystko wraca do normy. Nie wiem czy to może być wina płyty głównej ??
Zasiłka to ThermalTake 680 W. Konfiguracja to Opteron 146, X850 XT, 2 dyski, 2 cdromy i 7 wiatraków. Odłączanie poszczególnych elementów nie zmienia sytuacji. Niestety w serwisie powiedziano mi ze nie maja pojecia co to moze byc a ze Pan serwisant nigdy nie uzywal napiecia powyzej 3,2 (bo po co ;)) wiec nie moze mi pomóc. Nie wiem czy oddać płytę na gwarancji (ma niecały miesiąc) czy po prostu ten typ tak ma. Szukałem info na forum i w googlach ale niestety nic podobnego nie znalazłem.
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam Tomek.