Witam wszystkich!!!
Moj komp jest troche stary :rolleyes: a to jego parametry:
Procesor: Pentium 4 s423 1,4Ghz @ 1,61 (Vcore 1,75 standardowo)
Plyta glówna: Via P4X266 Viarama P047 (VT8753+ VT8233)
Pamiec: DDR 256MB PC2100 (zalecane timingi to : na 100 2.0-2-2-5 na 133 2.5-3-3-6 | a teraz mam 133 2.5-3-3-5 :P )
Zasilacz: ToPower TOP 526P6 420W
Teraz po krotce opisze moj problem:
Narazie co mnie sie udalo z niego wycisnac to 1,65Ghz (Vcore 1,8 ), ale zdarzylem posprawdzac temperatury. Bez obciazenia ma 42*C pod obciazeniem 100% przez 1h mial 52*C lecz na tym ustawieniu przeszly boot screeny i winda sie wgrala bez problemow i chodzilo wszystko sabilnie, lecz przy ponownym uruchomieniu boot screeny minely i czarny ekran, nic wiecej. Uruchamianie z tym ustawieniem to rosyjska ruletka :sad:
Wiec powrocilem do poprzednich ustawien czyli 1,61Ghz(Vcore 1,8 FSB 115x14) napiece 1,8V temp sama z siebie :P 40*C pod obciazeniem 100% przez 1h 50*C.
Napiecia na ramie nie zmienialem bylo 2,6V i tak mam... , moze to mi uniemozliwia dalsze podkrecenie kompa...
Temperatury niewielie sie zminily bo wachaja sie 1-3*C (w stesie oraz na "biegu jalowym") po przetaktowaniu z 1,4Ghz @ 1,61Ghz oraz na 1,65Ghz
Niewiem co mi uniemozliwia dalsze krecenie procka, moze to juz jego kres mozliwosci :cry:
I prosil bym o pomoc w dalszym kreceniu procesora...
Jezeli podalem za malo info o podzespolach to dajcie info to dam wiecej...
P.S.
Przepraszam za chaotycznosc mojej wypowiedzi, ale ostatnio jakos sypiam po 2-3h :(