@opo: też mam goodramy a co :) moje robią 230@ 2,5 3 3 7 1T@ 2.85v ale tylko synchro na neo2. Wole jednak proca puścić 8,5x290 (połówkowy mnożnik ale testy wychodzą najlepiej) czyli 2465@1,375v i wtedy zarówno memtest86 jak i cpuz wskazują mem@224. Wyżej memtest86 sie wywala niezależnie od napięcia na procku, mnożnika ht i timingow (rozsądnych). (proc chodzi stable co najmniej na 2700@1.65 real 1.62 ale co ja moge z tymi pamieciami kiedy mi nie wyrabiaja na div 133 i nawet żałosnych timingach). Taka płyta, pamięci czy ja lamer??? ;) pewnie to ostatnie. a jak zmienie bios (1.8) na taki co posiada dzielnik 150 to będzie lepiej?;) byłoby równiutkie 9x300 bo temperatura znośna. no nieważne - kiedyś sprawdzę ;)
@Hanu: zabawa z linuksem może mieć różny wymiar, np. czasami pod windą stabilnie, a pod linuxem ... brzydkie słowo ;) albo odwrotnie -czarne za a białe przeciw;) A jak się jeszcze trafi na przyjazną dystrybucję i dobre forum do pomocy to można nawet orientację zmienić tak jak yotomeczek na intela tfu;)
@tomos: do taktowania procesora - dynamicznie zmieniany plik /proc/cpuinfo - polecenie np. cat /proc/cpuinfo. Do napięć, temperatury i obrotów wiatraków pakiet lm_sensors kiedyś ręcznie go ładowałem, teraz jest w fedorze - polecenie sensors. Ale od razu mówię - nie zawsze wszystko jest cacy tzn. u mnie napięcia i temperatury wyglądają dobrze ale obroty wiatraka nie. Więc albo google albo 'ch... z obrotami wiatraka - slysze przeciez na ile sie kreci ;)'
Do realnego taktowania pamięci i podstawowych timingow memtest86 - jest zdaje sie i pod winde. Nie wiem jak pod wine'm ale pewnie dużo więcej można zdziałać. Zresztą google wiedzą najlepiej ;)
Jeśli chodzi o to, która dystrybucja jest porządna, a która nie, to kwestia gustu. Widziałem Mandrake (teraz to sie mandriva nazywa - wole gnome niz kde), Pld (ok ale za wolno to się wszystko rozwija) , slackware'a (zbyt surowy), gentoo (wszystko od zera... , ciągłe kompilowanie pakietów (kompilowanie kompilatora) dla 5% wydajności... ooops to coś dla was ;) ), ubuntu (furorę ostatnio robi nie wiem do końca czemu ale...) i fedore (...ale sie przyzwyczailem do fedory ;)) Debian ma bardzo dobrą opinię, więc na pewno będzie ok. Dystrybucji linuksa jest teraz mnóstwo. Każda ma swoje środowisko i zagorzałych zwolenników. Różnice jedni powiedzą, że duże inni że małe. Wystarczy ładny screen czasem, żeby się spodobało. Dla maksymalnej wydajności chyba gentoo, w sieci mnóstwo artykułów krok po kroku, ale i tak ze dwie doby trzeba poświęcić... No może jedną ale długą... Ja wolę fedorę bo jak nawet komp wybuchnie to postawię w pół godziny od nowa ;) A 15 marca wychodzi FC5!
edit: literówki, sorry za gadulstwo, i to jeszcze w dziale ekstremalne podkręcanie.... pzdr.