nuradin

PS. No to pierwszy kontakt z Corsairem mam już za sobą :-( Po zakupie podłączyłem go do kompa jak należy, włączam sprzęt a tu jak nie buchnie dym z obudowy. Okazało się, że zaczęła się palić izolacja przewodów molex-FDD oraz molex-zasilanie panelu czołowego obudowy (były razem połączone). Wyłączyłem szybko kompa i odłączyłem zasilanie FDD i panel czołowy. Wciskam jeszcze raz power i nic się nie dzieje - zasilacz zdechł. Podłączyłem swojego starego Deera i jest OK, na szczęście nic innego nie padło razem z Corsairem. Wku...... się maksymalnie, ale od czego 60 miesięcy gwarancji :-)

Dumałem, dumałem i w końcu wydumałem, że wezmę chyba jednak Corsaira. Przemawia za nim powszechnie panująca pozytywna opinia, potwierdzona licznymi testami polskimi i zagranicznymi oraz recenzjami uzytkowników. Cicha praca i stabilność to jest to czego szukam. Nie bez znaczenia jest też 5-letnia gwarancja. Jako, że nie zamierzam bawić się w SLI, to jego 520w powinno mi wystarczyć na dłużej. Jeśli chodzi o Chiefteca, to poza mocą w praktyce niczym Corsaira nie przebija. Ciężko też znaleźć miarodajne informacje na jego temat, bo recenzji jak na lekarstwo i nawet Google nie pomoże. Ostatnio czytałem też recenzje nowego Enermaxa Modu. Zapowiada się naprawdę dobry sprzęt i sam nie wiem, czy trochę nie poczekać, chociaż to już niestety wyższa półka cenowa.

Sądząc po opisie w Twojej sygnaturze prawdziwe jest przysłowie, że każda sroka swój ogonek chwali :D Prawda jest taka, że obie te konstrukcje są jednymi z lepszych w tym przedziale cenowym propozycji pod AMD.

Ale nikt tu nie wychwala Asusa pod niebiosa, w ofercie mają kilka tak beznadziejnych płyt, że aż człowiek się zastanawia kto to kupuje. Linia M2N-E/M2N-SLI to po prostu stabilne płyty dla przeciętnego Kowalskiego, jeżeli ktoś chce bawić się w ostre o/c to przecież ich nie kupi. Dla 80% nabywców są jednak OK. Nie wiem jak jest z Biostarem w kwestii odpowiedniego biosu do obsługi Phenoma, ale wiele firm ten temat sobie olało, chcąc zmusić ludzi do zakupu nowej płyty na AM2+ (można poczytać na zagranicznych i polskich stronach). Asus zaś wydał szybko odpowiedni bios i po sprawie.

No i źle zrobili, bo M2N-E/M2N-SLI Deluxe to naprawdę dobre płyty dla przeciętnego użytkownika, który wymaga stabilności i ciszy. O o/c się nie wypowiadam, bo sam nie kręcę. W tej cenie ciężko jest znaleźć coś równie udanego pod AM2. Dodatkowo Asus udostępnił szybko biosy umożlwiające włożenie Phenoma, dzięki czemu płyta ma jeszcze przed sobą przyszłość. W ostatnim biosie do M2N-SLI Deluxe jest nawet możliwość ustawienia pamięci tak, by chodziły na 1066 MHz - czego chcieć więcej?

A czy ktoś z Was miał możliwość bezpośredniego porównania obu tych modeli na podobnej konfiguracji? Chodzi mi o stwierdzenie, czy Corsair jest faktycznie znacząco cichszy niż Chieftec, jak również czy dotyczy to pełnego zakresu obrotów czy też tylko w dużym obciążeniu.

No i całkiem ciekawa dyskusja się nawiązała, ale dalej mam dylemat. Początkowo chciałem kupić Corsaira, dopiero później poczytałem na tym forum o tym Chieftecu 750 i ciągle się waham pomiędzy nimi. Różnica w cenie niewielka, w mocy znaczna. Tekst o tym, że zasilacz większej mocy będzie ciągnął więcej prądu na tym samym konfigu, co zasilacz o mniejszej mocy, zaburzył moją dotychczasową wiedzę na ten temat. :) Obydwa te zasilacze są na pewno dobrym sprzętem i warto je kupić. Pytanie co jest zakupem bardziej opłacalnym i wartym wydanych PLN. Skoro za niewiele więcej cashu można mieć znacznie więcej mocy przy niewiele większym hałasie, to logicznie lepszym wyborem wydaje się Chieftec. Szkoda tylko, że tak mało jest recenzji zasilaczy serii Turbo Chiefteca i praktycznie poza jedną, bodajże norweską w natywnym języku, nic na ich temat nie można przeczytać.

Wychodzę z założenia, że lepiej mieć zapas mocy na przyszłość, a nie kupować nowy zasilacz za każdym razem, gdy np. zmienię kartę graficzną na bardziej prądożerną. Swoją drogą myślałem, że niezależnie od tego, czy mam zasilacz 750w czy 350w, to i tak oba będą ciągnąć tyle samo prądu, ile trzeba na obsługę posiadanego sprzętu. :-|

W kwestii niezawodności Asus czy DFI to odpowiedź już znasz :wink:

Mam obudowę Feel 307 Modecoma, nieprzesadnie dużą, więc odpinane kable znakomicie ułatwią mi zachowanie porządku w środku i ułatwią przepływ powietrza. Mam dość upychania przewodów po kątach.

Aha, jeszcze podobno jest ryzyko trafienia na piszczące cewki w Corsairze, podczas gdy Chieftec ma zabezpieczone specjalnie przed tym kondensatory. Piszczący zasilacz to już byłaby porażka. Mam piszczące (a właściwie buczące) głośniki Logitecha i strasznie mnie to wkurza, choć poza tym są naprawde spoko (gdy nic nie słucham, to po prostu je wyłączam - nocą słychać te buczenie jak cholera).

5. Grafika to Asus EAX1950Pro czyli Radeon 1950Pro z autorskim chłodzeniem Asusa, niestety słyszalnym, choć mam ustawioną w SmartDoctorze opcję SmartCooling uzależniającą obroty wentyla na karcie od temperatury chipa i pamięci, zwykle w idle jest ok. 2000-2100 obr/min. w stresie ok. 3000. 6. W fanswapa nie zamierzam się bawić, jak już to nie przed upływem gwarancji. Grill z tyłu obudowy to właśnie dziury w blasze, zamierzam je wyciąć i wstawić grill druciany. Mówisz zasilacz 350-400? Zmiana 400w na 400w lub mniej? Chciałbym kupić coś większego na przyszłość, żeby mieć pewność, że nie zabraknie mi mocy. A co proponujesz za te 150-200 zł z odpinanymi kablami w okolicach 500w mocy? Bo ja nic innego nie znalazłem. Chodzi mi o poradę, co będzie lepszym zakupem za tę kasę, bo w ulubione.pl mam Corsaira za 270 zł, a Chiefteca 750 za 309 zł. Skłaniam się ku Chieftecowi, bo mam sentyment do tej marki, no i na pewno nie zabraknie mi mocy na przyszłość. Interesuje mnie, czy ten Chieftec jest wyraźnie bardziej słyszalny od Corsaira. Corsair ma ustawione fabrycznie wolne obroty swojego wiatraka 120 mm, co daje ciszę, ale jak piszą niektórzy użytkownicy powoduje wzrost temperatury w kompie, zaś Chieftec ma obroty wiatraka 140mm regulowane w zależności od temperatury. Pytanie tylko, czy szybko i często wchodzi na duże obroty i od jakiego poziomu temperatury.

1. HDD jak w sygnaturze przykręcony do obudowy bez żadnej podkładki wyciszającej, w obudowie dwa wentyle AC TC Pro 80 mm regulowane QFan'em przez płytę (zwykle ok. 1200 obr/min), grill wycinany w blasze obudowy; 2. jeżeli są tańsze rozwiązania, to oczywiście wziąłbym je pod uwagę - generalnie chcę dobrej jakości; 3. tak, do tego co w sygnaturze Reasumując - nie chcę, by dźwięk z zasilacza wybijał mi się spośród innych dźwięków w obudowie. Najgłośniejszym elementem mojego kompa jest aktualnie grafa, czasami Freezer wchodzi na obroty przy graniu i jest słyszalny. Nie jestem maniakiem ciszy, ale często używam kompa w nocy, a wtedy im ciszej tym lepiej.

Poszukuję cichego zasilacza o mocy pow. 500W z modularnym okablowaniem w cenie nieco ponad 300 zł. Z przeglądu ofert i recenzji wyszło, że moje wymagania spełniają dwa modele: Corsair HX520 i Chieftec CFT 750-14C. Za Corsairem świadczy duża liczba pozytywnych recenzji i opinia o jego cichej i stabilnej pracy. Z kolei Chieftec bije Corsaira mocą, a zawsze lepiej mieć więcej mocy na pokładzie, podobno jest też w miarę cichy. Co proponujecie?

Dzięki. Faktycznie, przegapiłem ten wątek.

Zamierzam kupić ten zasilacz, ze względu na moc, dobrą cenę no i markę. Interesuje mnie jak się sprawuje w codziennym użytkowaniu, bo nigdzie w sieci nie znalazłem jego testów. Chodzi konkretnie o głośność i kulturę pracy (wentylator i cewki) oraz stabilność. Słyszałem, że wentylator jest częściowo odgrodzony od bebechów plastikową płytką, mającą w założeniu odpowiednio ukierunkować przepływające powietrze, ale czy nie powoduje to bardziej wzrostu głośności, niż oczekiwanego efektu?

Moim zdaniem lepiej nówkę - 3 lata gwarancji i spokoju. Z używką nigdy nie będziesz miał pewności co z nią było robione. Ja uporałem się już z wysoką temperatura płyty na wskaźnikach, co z lekka mnie wpieniało - okazało się, że monter w serwisie odwrotnie wsadził taśmę do FDD i płyta wariowała. Moim skromnym zdaniem pod XP nic lepszego w tej cenie nie znajdziesz. No i ta pamięć do 2,5v :-) PS. Te 214 zł to na pewno nie za M2N-SLI Deluxe na chpsecie 570 SLI, tylko M2N-SLI na chipsecie 560 - łatwo dać się nabrać.

W końcu mam już sprzęt w domu. M2N-SLI od M2N-E wizualnie różni się niewiele, w pudełku więcej dodatków mniej lub bardziej użytecznych (jak choćby mikrofon kierunkowy), bios najnowszy oficjalny oryginalnie na płycie (czyli całkiem niedawno wyprodukowana, bo wyszedł w końcu listopada), system XP działa bez reinstalacji. Jedyne co mnie dziwi, to podawana przez bios jak też PC Probe i Sandrę temperatura płyty: 70-74 stopnie Celsjusza przy otwartej budzie - aż mi się nie chce wierzyć. Czyżby czujnik był skopany czy jest gdzieś blisko chipsetu?

Jeśli chodzi o Intela to jestem kompletnie zielony, zaś na bieżąco staram się być z nowinkami zespołu AMD/ATI. Zastanawiałem się nawet, czy przy okazji tej reklamacji nie wejść w jakąś płytę AM2+ z nowymi chipsetami, ale uznałem, że lepiej niech potestują je inni, a dla mnie najważniejsza jest stabilność.

Spokojnie Panowie, oczywiście, że biorę M2N-SLI Deluxe, czyli na chipie 570 - to taka jakby lepsza wersja M2N-E wzbogacona o obsługę SLI, dodatkowy port LAN (swoją drogą nie wiem po co) i normalne napięcia dla pamięci, czyli do 2,5v max. Faktycznie łatwo tutaj o pomyłkę, bo jeżeli ktoś nie zna się na rzeczy, to spokojnie można mu wcisnąć wersję M2N-SLI (bez Deluxe w nazwie) na chipie 560, która wysiada przy M2N-E. A tak w nawiązaniu do tej płyty - czy faktycznie różnica mocy pomiędzy jedną karta graficzną a dwiema pracującymi w tandemie jest tak duża? Bo związane z tym jest przecież 2x więcej pobieranej energii i 2x więcej hałasu od wiatraków. PS. Jeśli chodzi o wybór Intela, to jakoś zawsze byłem związany z AMD i ATI - tylko raz w życiu na krótko miałem Pentiuma i ani razu Geforce'a, ot takie zboczenie :-)

Ostatecznie biorę jednak nową M2N-SLI od ręki, a sklep weźmie sobie moją M2N-E po wymianie lub naprawie, gdyż nie mam już ochoty czekać ponad tydzień na realizację gwarancji. Do tego Athlon X2 5000 Brisbane i Arctic Cooling Freezer 64 Pro PWM, czyli niemalże jak w Twoim podpisie :-).

Dzięki piotrlaz, gdybym był w W-wie, to bym skorzystał, a tak wyjdzie na to samo czasowo, a w końcu od czegoś jest też gwarancja. Jeżeli Asus uzna reklamację i zaproponuje nowy egzemplarz, to wymienię go na model M2N-SLI, jeżeli zaś wymienią lub przeprogramują kość to zostaję ze swoim. Swoją drogą do tej pory byłem gorącym orędownikiem flashowania biosu spod XP poprzez Asus Update (łatwo i szybko), a teraz dwa razy się zastanowię zanim to zrobię. BTW, dopiero teraz zauważyłem, że bez kompa w domu odbijam się od ścian i szukam sobie zajęcia, z czego jawnie naśmiewa się moja małżonka twierdząć, że powinienem iść na odwyk komputerowy.

W sklepie twierdzą, że nie mają takiej możliwości (podobno ich maszynka nie obsługuje tej płyty), a próbowali już wszystkich innych sposobów.

Ostrzeżenie dla osób chcących dokonać upgrade'u biosu z poziomu XP za pomocą ASUS Update - ostatnia wersja tego programu, czyli 7.13.04, jest chyba skopana. Próbowałem wgrać tym progsem najnowszy oficjalny bios 1202 z pliku na dysku. Bios został wgrany, ale przy jego weryfikacji program pokazał błąd instalacji i zasugerował wyjście lub ponowny zapis. Ponowny zapis nic nie dał (znów komunikat o błędzie), więc wyszedłem z programu, odinstalowałem go i zainstalowałem jego starszą wersję (7.08.01), która zainstalowała bios poprawnie. Niestety, przy restarcie komp już nie wstał (po 2-3 sekundach od włączenia sam się wyłącza, tak że nie pomaga próba naprawy z płyty crash biosem lub flash z pendrive'a). Zaznaczam, że już kilka razy flashowałem bios z poziomu XP Asus Update'em i nigdy do tej pory nie było z tym problemu. Teraz płyta poszła do serwisu, a ja zastanawiam się, czy korzystając z gwarancji przy okazji nie wymienić jej z małą dopłatą (40 zł) na M2N-SLI. Dzięki temu będę miał w końcu regulację napięcia dla RAM do 2,5 v, a zmiana nie powinna pociągnąc za sobą konieczności reinstalacji XP.

Generalnie nigdy nie bawiłem się w żadne OC i nie mam doświadczenia w tej materii. Jest gdzieś łopatologicznie wyjaśnione jak to zrobić na tej płycie?