hmm, no to wyjasnia tylko polowicznie moje niepewnosci.
ktos mi doradzil zabawe programem hdd regenerator, wlasnie leci 5 godzina sprawdzania, i na razie wykryl ( i jesli dobrze kojarze, w jakis sposob naprawil) 1015 bad sektorow.
czy to moze oznaczac ze bledy ktore mialem na dysku byly bledami logicznymi,i ze mozna je w jakis sposob naprawic (wzglednie zamazac, aby nie byly widoczne ) ?
i jeszcze jedno pytanie, czy jest jakis sposob na komunikat mojego biosu, o krytycznym stanie tego parametru ze smartu ?
bo nie chce mi normalnei startowac, musze wciskac f1, a w biosie niby udalo mi sie ta funkcje sprawdzania wylaczyc. chodzi mi o zamazanie, lub reset smarta.