Witam,
Widzę, że gości tu kilku speców, którzy na sprzęcie zęby zjedli :-)
Z góry przepraszam, jeśli przedstawiam swój problem nie w tym dziale, ale po prostu za żadne skarby nie wiem, w jakim dziale powinienem zadać to pytanie. Szukając odpowiedzi na innych forach sugerowano mi problem z procesorem, więc piszę tutaj :-)
Mój problem jest następujący: podczas grania, grafika "przycina" na kilkanaście sekund, a po chwili wszystko wraca do normy. I tak co chwila.. Zauważyłem ostatnio, że kiedy grafika "tnie", cały system jest również spowolniony. Czyli albo grafika tak obciąża, albo cały komp zamula i po prostu najbardziej jest to zauważalne podczas grania..
Moja konfiguracja wg Everest:
http://wklej.org/id/811d5186ee
Temperatury:
http://wklej.org/id/8aab025255
Testowałem procka Orthosem (ok 15 min), temperatura nie wzrastała jakoś drastycznie (ok 2-3 stopnie).
Zasilacz jest nowy, 400W - 450W, firmy Mercury, model AP-2400.
Karta graficzna to Leadtek WinFast A7600 GT TDH.
NVIDIA MonitorView w logach nie wykazuje żadnych zmian, 3DMark03 w testach daje jakieś 11000 punktów.
Ram testowany za pomocą MemTest nie wykazał uszkodzeń, poza tym przekładałem inne kości do swojego komputera - bez zmian.
Ani grafika, ani procesor nie były kręcone.
Początkowo myślałem, że to jakis program w tle zaczyna pracować i to powoduje spadki wydajności, przeinstalowałem system, zainstalowałem tylko sterowniki do dźwięku (oryginalne z płyty), stery do grafiki (NVidia 93.71) i DirectX 9.0c. Bez zmian. Grafika "tnie" kilkanaście sekund, po chwili znowu wszystko śmiga jak należy. Testowałem kilka gier, wszystkie zachowują się identycznie.. Szperając po forach zauważyłem, że ludzie mają odwrotny problem z 3800+, gry chodzą za szybko..
Log z HJT był sprawdzany - czysty.
Pytałem różnych "mądrych głów" i dlatego dodatkowo mam zainstalowane:
- AMD Dual-Core Optimizer,
- VIA Hyperion 5.11A.
- łatkę WindowsXP-KB896256-v4-x86.exe
Próbowałem ustawić koligację rdzeni - bez skutku.
Męczę się z tym ustrojstwem już 3 tydzień. Wysłałbym to w cholerę z powrotem, gdybym tylko wiedział co! :-) Kupiłem bowiem równocześnie płytę główną, procesor, grafikę i zasilacz..
Nie jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o sprzęt, ale też nie zaliczam się do wybitnych znawców tematu, wieć przepraszam, jeśli coś co jest powyżej nie wyjaśnia do końca problemu.
W Was chyba ostatnia nadzieja, bo na innych forach się już chyba wszyscy poddali :-)
Pozdrawiam.