witam, to moj pierwszy post na tym forum, dodatkowo pisze z kafejki stad zalozylem oddzielny temat - zebym mogl latwiej sledzic odpowiedzi - mam nadzieje, ze nikt nie bedzie mi mial tego za zle.
w weekend przerabialem temat o o/c duronow 1.4 1.6, sam posiadam durona 1400 box (ciagle na gwarancji), na procku jest: MIUGA0334<tego dalej nie pamietam>
przygotowalem miekki grafit, taki do rysowania po meblach, wykrecilem procesor, zaczalem malowac po ostatnim przerwanym mostku L2, wkrecilem z powrotem. wlaczam power, mija kilka sekund i slysze dzwiek identyczny, jak przy wciskaniu reset. wyjalem bateryjke bios i wlozylem - dalej nic. no to rozkrecam - probuje drugi raz - to samo. postanowilem zetrzec grafit przy pomocy szmatki i odrobiny spirytusu. komp zareagowal tak samo przy wciskaniu power - dzwiek jak reset. probowalem dociskac gf4 i ddr400 kingstona. moja plyta to ASUS A7V8X-X. przygladalem sie prockowi - wydaje mi sie, ze rdzen nie jest ukruszony, nie ma na nim uszczerbka. nic nie smierdzi ani nie wyglada na spalone (tj. nie ma czarnej barwy). nie mam pojecia co sie zepsulo i prosilbym o pomoc, sugestie. aha przy wlaczaniu kompa, HDD jak i CDRW uruchamiaja sie, lan swieci, tak samo druga lampka na plycie swieci. plyta, proc i ddr sa ciagle na gwarancji.
jesli to proc (rdzen?) to mam dodatkowe pytanie - czy coolermaster z durona boxa, schlodzi athlona xp 2200+?
przepraszam z gory ze nie przewertowalem istniejacych tematow dotyczacych awarii ale czas mnie ogranicza :(