Yansen

Sprawa jest prosta jak kopanie ziemniaków. Mam komputer ze stałym (wewnątrz sieci) przydzielonym przez admina IP (192.168.64.134 gwoli ścisłości z maską 255.255.255.0) . Całość wygląda tak: Antenka->AP->Mój komputer Do AP podipięty jestem tylko ja i nikt inny. Od wczoraj pojawia mi się komunikat "Istnieje konflikt adresów IP z innym systemem w sieci." po czym przestaje działać internet. Dzwoniłem do firmy ale wygląda na to, że facet który odebrał telefon wie o sieciach mniej niż ja (czyli nic...). Wygląda mi to na atak z podmianą numeru MAC. Co mogę zrobić. Ewentaualnie jeśli ktoś podpina się na "lewo" korzystając z mojego IP jak mu utrudnić życie? Żeby było jeszcze zabawniej nie mam dostępu do swojego AP (panowie którzy zakładali załorzyli hasło i basta). Ten AP to Planet 1963A. Yansen.

A to jednak denerwujące, że człowiek musi łamać prawo aby z internetu korzystać. Ja np. mieszkam na wsi i zamierzam <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> neo 128 na 2 osoby. Wyjdzie po 30/zl - czyli ludzkie pieniądze. Na 60 zł mnie nie stać. DSL - gdzie ja na wsi znajdę tyle osób do podziału ( jak wszystkie 3 osoby mają komputer....). Ten punkt regulaminu jest po prostu torturowaniem ludzi moralnych. Ja - ze względu na ten punkt przez 3 lata internetu nie mam - teraz jest mi potrzebny do pracy - to co mam zrobić ? Powiesić się czy nielegalnie podzielić. Proponuję jakąś akcję oprotestowującą ten punkt. Jeśli jest to i tak tylko prawo "wirtualne" to zrezygnujmy z niego i po bólu !!!!