Witam,
Może ktoś mi wyjaśnić na jakiej zasadzie piękna PP potrafi przesłać paczkę priorytetową w Rzeszowa do Warszawy w niecałe 24h, a z Łodzi do Krakowa idzie już 7 dni i dojść nie może. I czy jak mam numer paczki to czy na poczcie mogę się dopytać czy jest? czy była? czy będzie? bo przecież do czegoś służą te kody kreskowe na blankiecikach. A dziwi mnie to bo mieszkam 5 min od poczty głównej w KRK, a nie na jakiejś Hebzi Dolnej. I jak bym poszedł do budynku poczty głównej to jakiej odpowiedzi mogę się spodziewać?
dzięki za odpowiedź :]