Ale to nie jest takie normalne brzęczenie jak pracował wcześniej tylko wręcz rzęzi [nie znam pisowni;)].
Faktycznie na zdjęciach nie ma żadnych plam, etc., więc zabrudzenie chyba można wykluczyć.
Aparat potwierdza ustawienie ostrości ale fotki czasami są ok. a czasami mydło. Mam dostępne dwa ustawienia AF (multi i center), sprawdzałem jedno i drugie i niestety. Poza tym przez jakiś czas ustawiłem na program "krajobraz" i jak pstrykałem widoczki itd. to było w miarę ok, ale jak przełączyłem na auto albo P,to odrazu ten silnik AF zaczyna hałasować (jakby chciał wyskoczyć z aparatu), to jest tak jakby bardzo chciał ustawić ale nie może.
Zauważyłem tez jeszcze jedną rzecz, mianowicie jak byłem w górach na szlaku to na początku było ok. ale jak się nagrzała matryca czy nie wiem od czego to nawet na tym trybie krajobrazu wszystko wychodziło rozmyte. Niekiedy żeby aparat ustawił odpowiednią ostrość robię korekte ekspozycji na -0,7 EV, bo jak jest na -0,3EV albo 0 EV to nie ma szans na udane zdjęcie....