I mi padł 7200.11 500GB. BIOS nie widzi go. Firmy odzyskujące dane znają tę przypadłość :) i życzą sobie ~1300PLN za naprawę / odzysk danych. Tymczasem udało mi się naprawić dysk za kilkadziesiąt złotych za pomocą procedury z http://forum.hddguru.com/tutorial-resolve-...ize-t11040.html i http://www.msfn.org/board/index.php?showto...128807&st=0 oraz konwertera USB <-> serial/TTL (szukajcie w internecie, choćby allegro).
System i wszystkie dane są jak były. Po naprawie oczywiście update firmware'u. Dla mnie to podłączenie się terminalem do dysku było ekscytującą zabawą z pewnym dreszczykiem (zadziała, czy będzie cegła).