Hmmmm wiecie chlopaki, kaski nie mam zbyt duzo wiec poszalec niemoge...
A moj sprzet (tylko sie nie smiac) to AMD K6 II 333 @ 366 (na lato przestawiam na 350, bo sie deczko grzeje, a ja wtedy razem z nim [jak mi bledy wyskakuja ;)]), Rivka M64, 160 MB Ram, 40 GB twardy Quantum, Live, dobra styknie :) i tak wychodzi ze to zlom ;)
I sie teraz zastanawiam, bo zalezy mi na dobrym procku (jego glownym zadaniem nie beda gry, tylko aplikacje multimedialne)... I gdyby teraz nie bylo zapowiadanej premiery (dla mnie przepasci pomiedzy prockami....) Bartona, to bym wzial bez wachania to co dostepne jest teraz... A tak wyjdzie Barton, wogule nowa technologia, nowa plyta glowna (podstawka i nie tylko), wszystko nowe wlasciwie...
HUH no niewiem niewiem, dalej mam mentlik, a powiem Wam tyle ze nie mam kasy na zmiany, kombinacje itd. Jaka decyzje podejme, taka bedzie definitywnie (nastepna zmiana sprzetu [ofkoz niekoniecznie podzespolow] za ok. 3 lata)... No i co teraz ? Postawcie sie w mojej sytuacji, co byscie zrobili...