Elou, przepraszam Was za taki odstęp czasowy, ale cóż. Chciałem wkleić moje wideo z youtube, ale widzę, że już znaleźliście (
) :) Na początek wielkie dzięki dla wszystkich za informatywną dyskusję, która mnie doprowadziła do tego zestawu. Na początku chciałem tylko pozbyć się moich pierdziawek i już miałem zamawiać Gigaworks T40 kiedy trafiłem na to forum ;)
To teraz o tym, czego na youtube nie widać. Tak jak ostrzegałem, nie jestem za bardzo osłuchany, więc nie dam fachowego opisu, choć po posłuchaniu tych głośników zaczynam rozumieć co znaczy 'precyzja' i 'kontrola'. Dźwięk jest bardzo bogaty i w niektórych utworach udało mi się usłyszeć parę elementów o których wcześniej nie wiedziałem. Do tej pory udało mi się ponownie odsłuchać i ponownie odkryć mnóstwo muzyki. Instrumenty wydają się prawdziwsze i słyszę nawet drobne niedoskonałości w grze np. w gitarze w H TOOLa, a i Jimmy Page brzmi bardziej surowo i 'ludzko'.
Na początku trochę narzekałem na buczenie basu, ale wydaje mi się, że pomogło odsunięcie od ściany. Nie spodziewałem się, że te głośniki potrzebują aż tyle oddechu. Teraz trzymam je ok. 20cm od ściany. Głośniki są na dosyć twardych gumowatych podkładkach i nie wiem, czy można coś pod tym względem poprawić. Czytałem trochę na temat kolców i spotkałem się ze sporym sceptycyzmem co do brzmieniowych zastosowań, więc pewnie nie będę w to wchodził.
Co do ilości basu nie powiem nic autorytatywnie, ale jak dla mnie jest spoko. Według mnie drugi utwór z wideo, czy Jambi TOOLa mają wszystko czego im potrzeba. Mogę się mylić. Dyskoteki się urządzić nie da, ale akurat wczoraj robiłem imprezę i nikt nie narzekał (oprócz sąsiadów).
Podsumowując, jestem mega zadowolony. Nie tylko spełniły się moje oczekiwania, ale i czegoś się nauczyłem. Jakoś tak przez ekstrapolację potrafię sobie wyobrazić lepsze brzmienie, jeszcze więcej przestrzeni, ale na razie nie zastanawiam się nad żadną zmianą. Za tę cenę to byłaby niewdzięczność :)
Do tego dochodzi Beresford. Szczerze mówiąc nie słyszę dużej różnicy między zestawem z Beresfordem, a sygnałem prosto z karty dźwiękowej. Do tego nie robiłem ślepego porównania, więc odrobinę większa 'soczystość' mogła mi się tylko przysłyszeć. Albo jestem trochę głuchy albo macbooki rzeczywiście mają niezłe karty dźwiękowe. Wobec tego wygląda na to, że jestem £160 do tyłu (DAC + kable). To sporo więcej niż za głośniki, ale przynajmniej mam pewność, że wyciskam z nich co się da. No i analogowy kabel jest porządnie ekranowany i aż tak nie łapie zakłóceń z telefonu. Tak to sobie tłumaczę ;)
Głośniki są doskonale wykonane i nie jestem w stanie się do niczego przyczepić. Pomimo, że to nie drewno, prezentują się wręcz ekskluzywnie. Mam nadzieję, że zdjęcia z wideo to oddają. Szczególnie podobają mi się przysłony. Siatka jest na tyle rzadka, że nieźle widać membrany. Doskonały pomysł!
Miałem trochę perypetii z zasilaczem 110V->230V. Zamówiłem 100VA z toroidy.pl i strasznie głośno brzęczał (już przed podłączeniem głośników) i po pół godziny grania delikatnie przetopił pudełko. W tej sytuacji na wszelki wypadek dosłano mi 200VA za dopłatą. Teraz wszystko gra. Muszę im tylko oddać ten niedobry jak będę w Polsce.
Niestety cały czas dokucza mi niegłośny szum. Słychać go nawet kiedy źródło jest odłączone i jego głośność nie zależy od pokrętła głośności. Domyślam się, że to coś ze źródłem prądu. Można coś na to poradzić? Nie ma żadnego uziemienia, bo zasilacz ma wtyczkę z dwoma bolcami. Niestety nie zwróciłem na to uwagi w stanach. Szum nie jest bardzo głośny, ale i tak zabija mi kawałki, gdzie trzeba czasem usłyszeć ciszę.
Jeżeli chcecie zobaczyć jakieś konkretne elementy z bliska, to dajcie znać.