platypus

Wlasnie naszla mnie mysl... pewnie glupia i nie tania w rezlizacji. Drewno. Wykonczone tak jak stare meble lub radia lampowe. Gleboki brazowy kolor i lsniacy lakier. To na bokach i na gorze. Przod zas ze stalowej siatki, takiej z symetrycznie rozmieszczonymi okraglymi otworkami. Wypolorwane, rowniez lsniace. Zadnych swiecidelek po zwykla zarwoka... efekt koncowy ala radio lampowe. Poniewaz nie jestem kreatywny, podejrzewam ze gdzies cos takiego widzialem, stad ten pomysl... ciekaw jestem tylko ile pracy i srodkow trzeba w cos takiego wlozyc.

Wiesz PelzaK, nie chce krytykowac, ale po prostu nie moj styl. :) Dobra, umowmy sie, jak skonczysz i sie okarze ze na twojej obudowie mozna usiasc bez obaw o roz***nie to ci bede bil brawo. Powaznie. Sek w tym ze konstrukcje o "duzych dachach" trudniej wzmocnic. Kurcze gdybym wiedziel gdzie i jak dlugo bede mieszkal np. za pol roku to bym sobie komputer po prostu wbudowal w biurko lub w szuflade. A tak. Ehhh. No nic, ale czekam na inne propozycje. Nikt nie robil obudowy z metalu? Drogie? Trudne w obrobce? Jakos nikt nic nie proponuje. Bylo drewno. Byla tektura (co prawda nie cala obudowa, ale byla). A metal? A moze inny material? (nie plexi, nie robmy dres-sklepu)

Wiesz ... to nie o to chodzi... po prostu jak jest okazja to moge sie poswiecic i dolozyc. Nie bedzie to juz takim niskim kosztem, ale jakos przezyje. Za to jezeli mialbym cos budowac to tylko tanio, no bo nie po to zainwestuje czas i nerwy by wyszlo drozej niz okazyjny CH BT. Proste.

http://www.beowulf.org

Kolega wie. Tyle ze CH BT moze miec okazyjnie.

Mozliwe ze mamy rozne gusta. Mamy takie prawo. Mi sie twoj projekt wogole niepodoba co nie znaczy ze jest zly. Po prostu nie moj gust. Za duzy. Taki konstrukcja, jesli nie dokladnie wykonana, gwarantuje rozsypke. Swieci (to apropo kiczu). Sam mam obudowe z dwoma wiatrakami ktore swieca. Gdyby nie to byly tanie i ciche to bym je wymienil na nieswiecace. Nie mowie ze podwiestlenie jest dla mnie nie do przyjecia... ale nie tym razem.

To mi sie podoba. Szkoda tylko ze mobilnosc takiego cuda jest zerowa. A jakie macie zdanie na temat barebone'ow? Warto? Np. Shuttle. Przyznam ze podobaja mi sie te komputerki bardzo. Malo miejsca zajmuja i wogole. Ogolnie przezywam dylemat w jaki kierunku pojsc z nowym komputerem: 1. miniATX plus obudowa w standardzie miniATX 2. chieftec bigtower - BigTower to zawsze cos :) 3. zbudowac cos samemu, ale cos widze ze czasu moze byc malo na zrobienie czegos naprawde stabilnego (mowa oczywiscie o konkstrukcji), dostatecznie wyciszonego i niskim kosztem. Sek w tym ze to ma byc maszyna produkcyjna i ma byc jak to mowa 'rock solid'... nie tylko system i zasilanie, ale obudowa tez sie nie moze rozpadac.

Ja mam nieco inne podejscie. Nie chce kiczu (okna i katody). Nie znaczy to ze nie chce jakiegos kolorku. Chce taniej i CICHEJ obudowy. Nie musi sie rzucac w oczy. Musi byc tania bo jedyne w co chce inwestowac to zasilacz. Musi wygladac estetycznie, moze byc ciut orginalna (myslalem o szescianie), ale nie moze stwarzac trudnosci (nie moze to byc nieporeczny kolos).

Witam, Czy ktos moze sie podzielic uwagami na temat budowania obudowy od podstaw, ale tak naprawde od podstaw. Co mnie najbardziej interesuje to: 1. material (najpewniej drewno), na co uwazac, jak z gruboscia i waga 2. standard ATX, wymiary 3. Jak zrobic zatoczki na napedy. Uwagi: 1. tanio 2. pewnie i stabilnie (zeby sie nie chybotalo) 3. estetycznie tylko tego wymagam.

Ja kupilem pentagrama QC-80 AlCu i mam 43 stopnie z wlaczonym SETI... w najgorsze letnie upaly. Nic nie szlifowalem. A procek to Duron 1600. Po podkreceniu na 2000 temaperatura przy otwartej obudowie wynosi 45, a przy zamknietej 50 stopni. Chyba warto.

Wzmacniacz sluchawkowy + przynajmniej Audigy 2 I nie potrzebujesz zadnego kombinowania :) Ja mam do SoundBlastera 4.1 podpiete 600Ohm sluchawki. Powyzej polowy skali glosnosci karta zaczyna "pierdziec". Zbydowalem sobie (ze schematu na http://www.headwize.com/ ) wzmacniacz sluchwakowy i juz nawet SoundBlaster 4.1 daje cos, co moje uszy traktuja jako piekny i czysty dzwiek.

Rozumiem, ze dwie kosci moga sie gryzc, zdarzalo mi sie to tez w starszym komputerze, ale dlaczego jedna z kosci zostala trwale uszkodzona :(. Jest na gwarancji wiec przezyje, ale co sie stanie, jak znowu sie zepsuje, bede musial znowu do serwisu latac.

Witam, Po pierwsze chcialem sie przywitac, gdyz pierwszy raz udzielam sie na tym forum. Mialem wlozona kosc NONAME 256MB DDR333 i wszystko bylo super. Kosc byla (chyba) sprawna. System stabilny jak marzenie. Dokupilem kosc 512MB DDR400 i po wlozeniu zaczely sie chocki klocki, czyt. restarty Windowsa i "Segmentation fault" w Linuxie. Jakie bylo moje zaskoczenie gdy w tescie MemTest86 v3.0 okazlo sie, ze problemy powoduja bledy na kosci 256MB. Jak moglo dojsc do takiego uszkodzenie? Dodam ze MemTest86 nie znalazl zadnych bledow na kosci 512MB i gdy tylko ona jest wlozona system jest stabilny. System to: ASROCK K7S8X DURON 1600@2000 MHz Dodam, ze pamieci nie podkrecalem.