Witam,
Mam takie pytanie/problem otóż padl mi komputer a dokladniej myslalem ze to plyta glowna, napisze troche wiecej aby komputerowe wygi mogly sie cos wypowiedziec.
A wiec:
Poczatek:
Komputer dzialal normalnie po czym sie zawiesil. Niby nic szczegolnego jednak, po restarcie nie chcial sie odpalic.
Wygladalo to mniej wiecej tak, ze wiatraki odpalaly sie na chwile ( 2-3 sekundy ) ... potem wylaczaly sie ( myslalem ze moze zasilacz padl) i nie bylo obrazu. No kaplica jednym slowem.
Moje dzialania:
Stwierdzilem pewnie trzeba kompa oczyscic itd i moze pomoze, jak pomyslalem tak zrobilem, powietrze w dlon ( takie w sprayu ) i dojazd kazda drobina kurzu zostala unicestwiona. Jednak problem pozostal. Stwierdzilem zasilacz, jednak po podlaczeniu innego zasialacza to samo, wiatraki wlaczaja sie na chwile potem stop ( tzn powolne zatrzymanie ) i odpalaja sie, jednak obrazu nie ma.
Problem z zasilaczem swierdzilem ze no odpada, zwlaszcza ze stary zasilacz na innym kompie dziala bez zarzutu. Pomyslalem ze moze karta graficzna. Teoria troche bez sensu, bo bzykacz by pewnie pikal, a to sie nie dzialo, no ale jednak stwierdzilem ze no sprobuje kazdej opcji, po wlozeniu innej grafiki to samo.
Pamieci tez wymienilem z innego kompa, wiem ze moze takie dzialania sa glupie jednak wiadomo czasami cos np nie styka w kompie ( zwlaszcza ze plyta ma juz swoj wiek) cos sie wetknie lepiej i dziala. Oczywiscie w ten sposob mozna tez cos popsuc no jednak wydaje mi sie ze ryzyko zepsucia czegos co nie dziala ... jest male :).
Wiec suma sumarum stwierdzilem ze po prostu plyta padla. Wiadomo plyta stara jak swiat jednak bardzo zalezy mi na odpaleniu windowsa z tego komputera ( oraz pewnego programu ). Nie mam kompa o podobnej konfiguracji, a system nie chcial sie odpalic na innym kompie. Koniecznie potrzebny mi jest ten stary system chociaz ze tak powiem na chwil pare aby obczaic ten program ( ktory zaznacze ale jest dla mnie bardzo istotny). Gdy odpalalem ten dysk na innych kompach no wiadomo kaplica ( system jest win xp proffesional). Tryb awaryjny itp itd bez checi wspolpracy. Blue screeny itd.
Zeby bylo zabawniej kupilem taka sama plyte na allegro za jakies doslownie grosze. po tygodniu przyszla poczta. Przewalilem wszystkie bebechy, tzn pamieci proc grafe probuje odpalic i wogule mogila nawet wiatraki sie nie ruszaja, pewnie totalnie walnieta plyta ( na allegro byl opis ze nie testowana itd, wiec bardzo mozliwe wedlug mnie ze totalna kaplica z nia).
No i teraz pytanie co robic? Bardzo potrzebuje tego systemu. Wiem ze to winda i zapewne za pare miechow albo odpalen kompa i tak zacznie sie sypac jednak bardzo potrzebuje tego programu. Zeby bylo zabawniej program jest juz nie do zdobycia, chyba, tzn moze nawet bym go jakos mogl znalezc tylko nie moge odpalic tego komputera, a niestety gdy podlaczam ten dysk jako slave na jakims innym kompie i przegladam jego zawartosc nie moge dojsc ktora to wersja tego programu. Co robic ? Czy walczyc z plyta ( moze jest jakis sposob ), moze jakos walczyc z windowsem.
Problem wytlumaczylem najlepiej jak moglem, nie jestem jakims komputerowym magikiem, jednak wiem jak wyglada pamiec a jak karta graficzna.
Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam Jarek