Witam, mam problem opsiywany kilkukrotnie już, ale jakoś nie umiem się sprecyzować co zrobić...
Rano komputer był włączony normalnie, jak chciałem go włączyć po południu, zaczęło się od tego że bios wgrywał się długo-za długo a po tym pojawił się komunikat Reboot and select preper Boot device or Insert Boot Media in selected Boot device and press a key. Próbowalem przepinać kable w dysku, nic nie dało. Spróbowałem coś ruszyć płytką instalacyjną XP, lecz gdy załadowały się te pliki do instalacji pojawił m i się komunikat, że instalator nie znalazł żadnych stacji dysków twardych zainstalowanych w tym komputerze. Patrzyłem do BIOSa, i z tego co widzę to nie wykrywa mi tego dysku twardego... Co można w takiej sytuacji jeszcze zrobić? Skoro nawet formata się nie da? Dysk to Seagate 500 GB na taśmie ATA.
Tutaj zdjęcie z biosu - http://images41.fotosik.pl/225/5f88b5ae4804d15cmed.jpg
Po tym wszystkim, zdecydowałem się na wyciągnięcie twardego. Przemieniałem kable, bo do DVD-romu mam ten sam kabel, i dalej mi nie wykrywało twardziela. Wykręciłem go i tak mi się zdaje że tu coś jest mechanicznie uszkodzone.
http://images49.fotosik.pl/230/d446868065de3650med.jpg
Interesuja mnie te czarne miejsca, na tych jakby płytkach jasnych, tak jakby to było przepalone. Czy jest taka możliwość? Jeśli tak, to tylko serwis zapewne, ale czy dałoby się odzyskać z tego dysku dane?