Jakiś czas temu zacząłem mieć problemy z karta dźwiękową (SB live!), zamiast dźwięku z głośników wydobywały się trzaski. Ale po restarcie komputera mijało to. Wyjąłem kartę, a głośniki podpiąłem do zintegrowanej karty dźwiękowej. Przez pewien czas nie było problemów. Potem zacząłem mieć problemy ze zwiechami komputera podczas ładowania (pokazywał się pasek ładowania w Windowsie XP, ale po nim był czarny ekran i nie pokazywał ekranu logowania do systemu lub komputer wieszał się tuz po samym logowaniu do użytkownika). Co ciekawe oba powyższe objawy zawsze były po włączeniu komputera po dłuższej przerwie w pracy (np. po nocy następnego dnia). Pomagał restart komputera i potem wszystko działało znowu dobrze. Dyski sprawdziłem Victorią, nie wykazały błędów, smart też ok. Pamięci przetestowałem Memtestem, który też nie wykazał żadnych błędów. Dzisiaj rozkręciłem kompa, żeby sprawdzić kondensatory na płycie i w zasilaczu. W zasilaczu jeden kondensat jest lekko wypukły. Jeśli dobrze wnioskuje, to moje problemy z komputerem powoduje zasilacz (firmy Megabajt ;] ). Pewnie będę zmuszony do wymiany zasilacza, więc co bardziej opłaca się kupić:
Nowa Delta http://www.allegro.pl/item907755134_nowy_z...12cm_cichy.html
Używana Delta http://allegro.pl/item913832565_delta_350w...ss_wroclaw.html
Używany Fortron http://allegro.pl/item911480650_fortron_fs...ss_wroclaw.html
Co będzie lepsze - wyleżały w magazynie, ale nowy zasilacz czy jednak używany, ale w niewiadomym stanie? A może warto rozejrzeć się za innymi modelami niż wymieniłem?
Mój konfig
Intel P4 2,0 GHz Northwood
ASRock PE Pro
Kingston 512 MB i Kingston 256 MB
Radeon 9550
2 dyski WDC
Cd-RW
DVD
Na PCI mam kartę sieciową i kartę dźwiękową (w tej chwili wyjęta)
Wszystko zasilane Megabajtem 350W