Witam
Również od niedawna jestem właścicielem tej karty - GV-N450-1GI - i mam podobne odczucia co do jej głośności jak balker. Po prostu na minimalnych obrotach (rzeczone 17%) karta jest zbyt głośna, a nie da się jej wyciszyć programowo. Nie dałem rady tego zrobić ani za pomocą Afterburnera, ani za pomocą nTune. Po prostu nie da się ustawić niższych obrotów (zwiększyć można, owszem) niż te 17%, a przecież do buszowania w sieci spokojnie można by zmniejszyć te obroty o połowę, byłoby cicho i temperatura też do wytrzymania. Po co mi 31 st. i suszarka w obudowie? W grach tak ten hałas nie przeszkadza ale podczas zwykłej pracy w wordzie lub surfowania po sieci ten hałas naprawdę jest jak dla mnie uciążliwy.
Nie chciałem wydawać prawie 80 zł na Arctic Cooling Accelero S1, bo nie po to kupiłem kartę za 300 zł, żeby teraz wykładać prawie 100 zł na chłodzenie do niej. Poszukałem więc innego rozwiązania i znalazłem. Używałem kiedyś zestawu do chłodzenia wodnego i z tego zestawu pozyskałem dwa wentylatory arctica sklejone razem wraz z potencjometrem do regulacji obrotów. Z karty zdjąłem oryginalne chłodzenie i za pomocą zwykłych opasek zaciskowych przymocowałem do karty te dwa wentylatory arctica, a zasilanie wentyli podłączyłem do płyty głównej. Chociaż wygląda to może i siermiężnie, zestaw ten doskonale spełnia swoje zadanie. Temperatura pracy w spoczynku wynosi 31 st. , natomiast pod obciążeniem w Furmarku max. wynosi 73 st. Jest więc tylko parę stopni cieplejsza pod obciążeniem niż na oryginalnym chłodzeniu ale za to panuje błoga cisza. Potencjometra nie używam w ogóle, jest ustawiony na maxa, a wentylatory i tak kręcą się na tyle cicho, że nie ma sensu ich regulować.
Wystarczą więc dwa wentyle 80mm, które można skleić do kupy jakimś klejem najlepiej dwuskładnikowym i drobna przeróbka przewodów, żeby mieć tanie i ciche chłodzenie.
Ja zamierzam jeszcze sprawdzić napięcia w gnieździe karty i może spróbuję podłączyć przewody wentylatorów bezpośrednio do karty, jak mi się uda to napiszę.
Sprawdziłem napięcia na karcie i wyszło mi, że karta graficzna podaje 8,00 V w idle, w miarę wzrostu temperatury napięcie rośnie sukcesywnie, a maksimium jakie jest w stanie z siebie wydobyć to 11,90 V. W takim układzie bez sensu jest podłączanie wentylatorów pod kartę, gdyż gniazdo zasilania wentylatorów na płycie głównej generuje 12,05 V. W tym układzie aż tak głęboka przeróbka przewodów żeby podłączyć je do karty graficznej IMHO mija się z celem. Jedyne więc co zrobię, to wyrzucę potencjometr, gdyż jest zbędny, a wentyle podłącze bezpośrednio do gniazda zasilania na płycie głównej.
Załączam zdjęcie karty po usprawnieniu, jeszcze w wersji z potencjometrem: