Skocz do zawartości

cimn0sc

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cimn0sc

  1. cimn0sc

    GA-990FXA-UD3 Problem

    Też tak pomyślałem na samym początku gdy to zobaczyłem.Gwarancje powinienem gdzieś mieć, tzn paragon. Płyta była kupiona w 2011 gdzieś właśnie w czerwcu, tak więc teoretycznie ma jeszcze rok. Nie ruszałem jej radiatorów, nie grzebałem przy niej specjalnie tak więc powinni ją uznać, aczkolwiek zawsze mam obawy co do serwisów. Płytom się już kondensatory wymieniało nie raz, ale teraz jest to coraz bardziej "ubite" i już trzeba mieć troche lepszy sprzęt na który mnie jeszcze nie stać. A o serwisach to różne legendy się słyszało, znajomi sporo biadolili tak więc mam zawsze obawe. EDIT: Doszedłem do niej co jest nie tak. Pierwsze dwa sloty pamięci ram mi siadły. Oddana do serwisu. Zapowiada się przymusowy odwyk od sprzędu na pare tygodni :D
  2. cimn0sc

    GA-990FXA-UD3 Problem

    Wrzucam zdjęcie tego "wycieku". To miejsce przyciemnione to pozostałość po tym. Niestety nie mam lepszego aparatu więc lece z telefonu.
  3. cimn0sc

    GA-990FXA-UD3 Problem

    Corsair CX500. Pracował u mnie od 1.5 roku i problemów nie było.
  4. cimn0sc

    GA-990FXA-UD3 Problem

    Witam wszystkich użytkowników tego forum. Piszę do was z prośbą o pomoc. Dzisiaj ku mojemu zaskoczeniu, moja płyta główna Gigabyte GA-990FXA-UD3 odmówiła posłuszeństwa. Uruchamiałem ją dzisiaj przed południem i wszystko było w porządku, dopiero jak chciałem usiąść wieczorem by móc się zrelaksować przy filmie, moj płyta "wyziąneła ducha". Problem jest następujący: Uruchamiała się prawie jak normalnie, wszystkie standardowe dźwięki wiatraków w komputerze, dysk twardy ładnie rusza, i w sumie na tym koniec. Zawsze mi się pokazywał po tym ekran z obrazkiem informującym mnie o tym co wcisnąć by wejść do biosu płyty, funkcje specjalnie oraz logo gigabyte, a potem już normalnie ładuje się system. Tym razem płyta częściowo ruszyła(wiatraki się kręciły ale i tak nie w ten sposób jak należy). Na początku podejrzewałem kartę graficzną(Radeon 6850 Windforce) Lecz wymieniłem ją na swojego starego kaszlaka GeForce 8800GTS, niestety również brak jakiejkolwiek reakcji. Zdesperowany wyciągnąłem ją z obudowy i tak samo podmieniłem swój procesor(Phenoma II 955BE) na starego Athrona II i też taka sama reakcja. Z ciekawości wyciągnąłem procesor, i puściłem ją bez niego, reakcja była taka sama jak w poprzednich przypadkach. Dlatego zacząłem podejrzewać że może coś nie tak z procesorem albo z zasilaniem. Wziąłem jak pod światło i dużą lupie . Gdy przyglądałem się płycie, zauważyłem dość nieciekawą... jakby to powiedzieć maź,dość gęstawa na moje oko(elektrolit z kondensatora? dodam że żaden nie wygląda na napuchnięty) która nie wiem czy z tamtąd wyleciała. Zaznaczyłem tą część która była "zalana" na załączonym obrazku. Prócz tego było tam jeszcze troszkę kurzu(prawdopodobnie z radiatora od sekcji zasilania) co może doprowadziło do zwracia, ale tego nie jestem pewien. Wytarłem tą część płynem Kontakt WL stosowanym do czyszczenia obwodów elektronicznych, oraz zrobiłem czyszczenie CMOSa poprzez wyciągnięcie baterii z płyty. Niestety zmienił się obiaw czyli wiatrak od procesora pędzi z maksymalną ilością obrotów. No i teraz pytanie, co z nią zrobić? Czy ktoś wie co jest z nią nie tak? Płyta jest na szczęście na gwarancji, był podkręcany procesor, ale programem EasyTune6 i tylko o mnożnik do góry o 1x i to dosłownie na któtki czas, w dodatku dość dawno(mimo iż ta płyta nie powinna paść ze względu na swoją rozbudowaną sekcję zasilania, poza tym była przystosowana do procesorów FX i z tego co wiem powinna uciągnąć 8 rdzeniowego Fx8350 i mógłbym go kręcić dość mocno).Reszta chodziła na ustawieniach fabrycznych bez żadnych kombinacji. PS. Dodam jeszcze że RAM też testowałem inny i reakcja ta sama jak w przypadkach powyżej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...