Cześć, odświeżam wątek.
Po pierwsze dziękuję, że chciało Wam się opracować takie zestawienie.
Po drugie szukam słuchawek do 150zł:
- wyłącznie do muzyki (raczej elektroniczna, bas jest istotny - lubię miękki, ale partii wysokich najbardziej mi brakuje),
- słucham z laptopa, wię szału ze źródłem nie ma, ale może w przyszłości będzie lepiej.
Waham się pomiędzy:
1) JAYS v-JAYS - urzekła mnie recenzja dźwięku - wspomniany powyżej bas, ale mam obawy jeśli chodzi o pianki - wydają mi się tandetne.
a
2) AKG K420 - tu z kolei wygląd i jakość wydają mi się w porządku, ale w recenzji przeczytałem, że dźwięk jest nie do końca.
Z drugiej, czy tam trzeciej strony - zacząłem się zastanawiać, czy nie lepiej byłoby kupić słuchawki z pełnymi muszlami - słuchając w domu, nie chciałbym przeszkadzać np. osobom przebywającym w tym samym pokoju.
Myślicie, że moje obawy względem pełnych muszli są uzasadnione, czy nie powinienem tego brać pod uwagę i skupić się jedynie na wyborze spomiędzy tych dwóch modeli?
//edycja:
Tak, jak wspomniałem wyżej - waham się pomiędzy otwartymi, a zamkniętymi słuchawkami. Za otwartymi przemawiają (przynajmniej wg mojego rozeznania): lekkość noszenia - zwykle słucham muzyki od 4 do 5, 6 godzin non stop oraz wygoda - uszy sie tak nie pocą, nie ma takiego uczucia zmęczenia.
Natomiast za zamkniętymi przemawia to, że będę mniej przeszkadzał współlokatorom - generalnie rzadko słucham muzyki bardzo głośno, ale czasem aż się prosi nieco podgłośnić, a z uwagi na towarzystwo muszę się trochę ograniczać.
Tak więc podstawowe pytanie - czy są słuchawki zamknięte, które dadzą lekkość noszenia, wygodę w użytkowaniu i brak efektu (powiedzmy umownie) zmęczonych uszu?
Polecane Słuchawki do muzyki 2013
w Słuchawki, Głośniki, Odtwarzacze, Hi-Fi, Karty Dźwiękowe
Opublikowano
Cześć, odświeżam wątek.
Po pierwsze dziękuję, że chciało Wam się opracować takie zestawienie.
Po drugie szukam słuchawek do 150zł:
- wyłącznie do muzyki (raczej elektroniczna, bas jest istotny - lubię miękki, ale partii wysokich najbardziej mi brakuje),
- słucham z laptopa, wię szału ze źródłem nie ma, ale może w przyszłości będzie lepiej.
Waham się pomiędzy:
1) JAYS v-JAYS - urzekła mnie recenzja dźwięku - wspomniany powyżej bas, ale mam obawy jeśli chodzi o pianki - wydają mi się tandetne.
a
2) AKG K420 - tu z kolei wygląd i jakość wydają mi się w porządku, ale w recenzji przeczytałem, że dźwięk jest nie do końca.
Z drugiej, czy tam trzeciej strony - zacząłem się zastanawiać, czy nie lepiej byłoby kupić słuchawki z pełnymi muszlami - słuchając w domu, nie chciałbym przeszkadzać np. osobom przebywającym w tym samym pokoju.
Myślicie, że moje obawy względem pełnych muszli są uzasadnione, czy nie powinienem tego brać pod uwagę i skupić się jedynie na wyborze spomiędzy tych dwóch modeli?
//edycja:
Tak, jak wspomniałem wyżej - waham się pomiędzy otwartymi, a zamkniętymi słuchawkami. Za otwartymi przemawiają (przynajmniej wg mojego rozeznania): lekkość noszenia - zwykle słucham muzyki od 4 do 5, 6 godzin non stop oraz wygoda - uszy sie tak nie pocą, nie ma takiego uczucia zmęczenia.
Natomiast za zamkniętymi przemawia to, że będę mniej przeszkadzał współlokatorom - generalnie rzadko słucham muzyki bardzo głośno, ale czasem aż się prosi nieco podgłośnić, a z uwagi na towarzystwo muszę się trochę ograniczać.
Tak więc podstawowe pytanie - czy są słuchawki zamknięte, które dadzą lekkość noszenia, wygodę w użytkowaniu i brak efektu (powiedzmy umownie) zmęczonych uszu?
Wojtek