Poszukuję laptopa do 1000 zł. Może być zarówno nowy, jak i używany.
Będę go używać do zadań, gdzie nie potrzeba jakiejś specjalnie dużej mocy obliczeniowej - praca biurowa, internet, prosta obróbka wideo (bez renderowania, tym już raczej zajmie się sprzęt stacjonarny) i jakieś stare gry, które będą działać płynnie na integrze. Mile widziany sprzęt o rozmiarze matrycy między 12 a 14 cali, ale z racji bardzo niskiego zasobu pieniędzy i 15,6 wchodzi w grę.
Chcialbym, aby jak najdłużej trzymał na baterii, byl dość lekki i miał matową matrycę.
Czy opłaca się brać używanego Lenovo G580 (i3-2328M, 6GB RAM, 1TB dysk, GT 710)? Poza błyszczącą matrycą i niepotrzebną mi dodatkową grafiką wydaje się być do przełknięcia. A może coś z podzespołami poprzedniej generacji?