Mój pc: Asrock P67 Pro 3, i5 2500k@4,2GHz, 8GB RAM, GF 560GT
Mam problem z nawracającymi BSODami i freezami komputera. Na podstawowym ustawieniu w UEFI na komputerze nie da się pracować. Nagle nie wiadomo skąd po prostu czarny ekran i reset. Po podkręceniu do 4,2 GHz jest w miarę ok, BSODy pojawiają się tylko przy oglądaniu jakiegoś wideo podczas intensywnego przesuwania paska postępu, np przy szybkim przewijaniu z 1 min do 2;50 min itd, czyli w teorii coś co bardzo obciąża procesor.
Jako, że problem trwa już jakiś czas, to udało mi się sprawdzić wiele rzeczy. Memtest nie pokazuje żadnych błędów, OCCT stress test w normie brak resetów, używałem też programów do sprawdzania dysku twardego, podmieniałem kartę graficzną, pracowałem na jednej kostce ramu. Nic z tego. Wklejam pliki minidump obrobione przez Windows Debugging Tools, może ktoś się spotkał z podobnym problemem. Po wpisaniu kodów z BSOD znalazłem informację, że ten błąd może powodować uszkodzony jeden rdzeń procesora (wada fabryczna). W innych tematach są znowu zaprzeczenia, że to niby ram, zasilacz albo płyta główna. Jako że gwarancji już nie mam to byłaby porażka, bo ciągle ten procesor jest w cenie, a coś gorszego nie chce.
Dziwie się, że te problemy są tak stosunkowo sporadyczne, bo nie raz mogę pracować kilkanaście tygodni bez żadnych problemów natomiast przy ustawieniach default w UEFI resety są co 10-15 minut. Czyli OC jest doraźnym lekarstwem. Macie jakieś pomysły oprócz kupna nowego procesora?
Debugged minidump 200814.txt
Debugged minidump.txt