Używam K55 RGB od kilku miesięcy.
Niektórzy nazywają ją "pół-mechanikiem" a to z racji tego że jak na klawiaturę membranową, ma bardzo wyczuwalny skok klawiszy.
Poziom "mechaników" to oczywiście nie jest lecz z pewnością wyróżnia się na tle membranówek.
Wybrałem K55 także ze względu na to że dla mnie mechaniki są zbyt głośne - czasem grywam w nocy.
Oczywiście są jeszcze klawiatury z nowymi na rynku przełącznikami Cherry-Silnet - łączące skok mechanika z cichą pracą membrany. Lecz to nowe i drogie konstrukcje.
Podświetlenie jest bardzo ładne (jeśli komuś zależy), strefowy Antyghosting, wysoka jakość wykonania - to w końcu Corsair ;)
Programowanie makr i obsługa funkcji odbywa się "w locie" poprzez kombinacje klawiszy (na początku przyda się instrukcja), nie mamy tutaj żądnej aplikacji - ma to swoje minusy i plusy. Klawiatura zapisuje ustawienia w własnej pamięci. Wygodna, szybko się przyzwyczaiłem.
Jak na Corsair, model o b.dobrym (najlepszym?) współczynniku Jakość/Cena.