Witam,
Tak sobie czytam, czytam to forum i widze ze wiekszosc osob tu obecnych zastanawia sie nad problememi typu "czy finy 0,25 beda lepsze od 0,5" itp. Nie neguje sensu takich wypowiedzi, tylko chce przedstawic swoja "koncepcje" chlodzenia.
Otoz instalacja powstala jakies 2,5 roku temu. Otrzymalem w prezencie plytke 2-prockowa (2XPIII 1GHz). Co oznaczaja 2 wentylatory w maszynie, chyba nie musze nikomu tlumaczyc. Wpadlem wiec na pomysl zrobienia sobie chlodzenia na wodzie. Zalozenie bylo takie, ze zestaw ma byc autonomiczny i przenosny "w jednym kawalku" I tu zaczyna sie przyslowiowe jajo. Bo niby skad czerpac wiedze i pomysly? Jedyne co udalo mi sie wtedy znalezc, to bylt proby kolesi ze stanow polegajace na zastosowaniu zwyklego radiatora alu, oklejonego i z wpuszczona woda. Ale jakos mnie to nie satysfakcjonowalo za bardzo. Wykonalem wiec BLOKI. Z uwagi na brak frezarki i tym podobnych wynalazkow blok powstal w oparciu o kawalek plyty Miedzianej grubosci 3mm z "pudelkiem" z blaszki miedzianej 0,5. W rezultacie wyszly bloczki o wymiarach 50x50x20mm. Dwa krocce, z ktorych jeden "wlotowy" znajdowal sie nad "jadrem" procka, wylotowy z boku, w resultacie umieszczony na gorze, coby cieplo odprowadzal. Do zasilacza blok zrobilem w podobnej technologii, z ta roznica, ze wlutowalem 6 rurek zeby przelozyc sruby od tranzystorow. Zdecydowalem sie na zasilanie "rownolegle" czyli z rozgaleziaczem (kawalek rurki fi 10 i 3 kawalki fi 6). Pompka - klasyczna "fontannowa" produkcji polskiej. Pozostal tylko temat odprowadzenia ciepla. Zeby dzialalo i "jakos" wygladalo zrobilem plaska wezownice z rurki miedzianej fi 10 na sciance bocznej kompa.
Pojemnik na wode - bodaj curver 0,5l. Plyn - Borygo. I jazda. O dziwo zaczelo dzialac, nawet nie cieklo od razu (zaczelo po jakims tygodniu, bo sie rurki porozszczelnialy - kilka opasek zalatwilo sprawe).
Wszelki testy wykazaly, ze max temp jaka jestem w stanie osiagnac to 44stC (przy chlodzeniu 2 prockow i zasilacza 300W -> 2xHDD + 2xCD + CD-R), kompresujac rownolegle 2 DivX-y(zeby 100% obciazenia bylo). I co najpiekniejsze - ogolny koszt wykonania calosci wyniosl okolo 80PLN i 2 wieczory zabawy. :-) - dziala do dzis!
Jezeli kogos zainteresuja zdjecia - moge zrobic i wystawic.
Jezeli kto chcialby plany - moge narysowac.
Mam nadzieje ze wybaczycie ten nieco dlugi elaborat, ale chcialem pokazac "tania" alternatywe.
Pozdrawiam
I niech cisza bedzie z wami!