Dodałem parę komentarzy i opisów dla chcących dowiedzieć się troszkę więcej ;). Troszkę, bo radiokomunikacja to olbrzymi zakres materiału, a nad technikami zastosowanymi do WiFi pracowały całe sztaby naukowców, więc nie da się wyjaśnić wszystkiego (nie mówiąc juz o tym, że nie umiałbym ;D).
"...A więc telefony komórkowe, myszki bezprzewodowe i inne urządzenia które możesz mieć w domu nie powinny niczego zakłócać (podobno stare analogowe telefony bezprzewodowe pracuja na tym zakresie, ale na dużo mniejszej mocy, więc chyba nie ma się o co martwić)..."
Nie ma, urządzenia WiFi wykorzystują technikę zwaną rozpraszaniem widma, która krótko mówiąc (metoda coś za coś ;D) pozwala na wydobycie danego sygnału nawet przy dużym poziomie zakłoceń (małym S/N), kosztem poszerzenia zakresu czestotliwości widma i niestety opóźnienia (dla wtajemniczonych - CPS i FFT), ale o to martwią sie juz producenci i „mózgi” w IEEE.
"...Rozsądnym polecanym maksimum jest 25 użytkowników na jeden AP..."
Czemu? Nie tylko ze względu na podział pasma na liczbę użytkowników, ale ze względu na ograniczoną (przez same urządzenia – każdy pakiet trzeba przecież przed wysłaniem ubrać, a po otrzymaniu rozebrać ;D oraz technikę modulacji, a raczej kodowania (wspomniane wcześniej rozpraszanie widma) – która powoduje dodanie jakiegoś stałego opóźnienia) ilość pakietów na sekundę. A ten parametr, często zaniedbywany, ma naprawdę duży wpływ, szczególnie na połączenia interaktywne (np SSH).
"...Każde urządzenie będzie starało się używać największej możliwej szybkości (chyba że skonfigurujesz inaczej). Wraz z zwiększaniem się odległości, lub z coraz większa liczbą przeszkód, transfer będzie malał. (np 11mbps -> 5.5mbps -> 2mbps -> 1mbps -> teraz już nic nie zadziała)..."
Osobnym problemem jest zwiększanie się transferu przy poprawianiu się warunków – przed kupnem AC warto zwrócić uwagę na to czy i jak dany model AC renegocjuje warunki transferu w takiej sytuacji, aczkolwiek słonia w karafce dla tego kto znajdzie takie dane w opisach produktów udostępnionych przez producentów. Pozostaje liczyć na doświadczenia innych ;).
"...Na szybkość pracy sieci bezprzewodowej wpływa pogoda. Gwałtowne i obfite ulewy, oraz zamiecie śnieżne potrafią tłumić sygnał. Mgły nie należy się obawiać..."
Prawdę mówiąc przy częstotliwościach mikrofalowych, a 2.4GHz (i tym bardziej 5GHz) jest taką częstotliwością, wszystko wpływa na propagacje fali, nawet nasłonecznienie (rozszerzanie się jonosfery), na szczęście jednak w warunkach rzeczywistych należy przejmować sie jedynie ciałami „namacalnymi” ;D – dodam jeszcze, z własnego doświadczenia – uwaga na drzewa, nie dość, że się ruszają to jeszcze rosną ;D.
"...Natomiast jeśli chcesz połączyć dwa odlegełe punkty (NIE przez ściany, albo przez co najwyżej jedną-dwie), lub objąć zasięgiem dużą, otwartą przestrzeń, to mamy szanse na powodzenie. (z odpowiednią anteną - rzecz jasna)..."
Ogólnie, przy bridge'ach stosuje się zasadę widoczności z pewnym zapasem na pierwszą strefę Fresnal'a (która jest największa w połowie drogi) - w razie potrzeby mogę podać więcej szczegółów na ten temat - często może to pomieszać szyki, szczególnie przy większych odległościach.
Do opisu typów anten...
"...dookólne - z grubsza - promieniują w wszystkie strony, standardowa antenka to własnie ten typ. Przydatna do postawienia w mieszkaniu/biurze/na środku placu..."
Niestety kąty promieniowania w pionie w takich antenach są baaardzo małe np. 4st, trzeba o tym pamietać i przynajmniej rzucić okiem na charakterystyki promieniowania wybranych anten.
W tej chwili podział sie juz zaciera, produkowane anteny często łączą w sobie zalety dwóch typów, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
"...Drugą cechą na którą należy zwrócić uwagę to zysk energetyczny anteny mierzony w decybelach. Ogólnie im większy zysk tym większy zasięg anteny i tym większa szansa na bezpłodność sąsiadów..."
Właśnie, a co to są te tajemnicze dB? Wzory są proste, więc pozwole sobie je przytoczyć – P[dB]=10log(P[W]), P[dBm]=10log(P[mW]), natomiast dBi oznacza zysk anteny (kierunkowy) w porównaniu do zysku energetycznego anteny izometrycznej, która jest po prostu czysto teoretyczną anteną promieniującą kuliście. Na chłopski rozum ma się to mniej więcej tak – spadek mocy (np. różnica w dB między dwoma antenami) o 3dB znaczy tyle, co zmniejszenie się mocy sygnału dwukrotnie (6dB to 4x itd.) i jeszcze jedno, moce w dB po prostu się dodaje (na całej drodze sygnału, a więc rónież moce AC), tak samo jak zasięgi anten, także (przynajmiej teoretycznie) gdy antena pierwsza ma zasięg 1km, a druga 2km (przy jakimś poziomie dB) to możemy połączyć takim zestawem dwa punkty odległe o 3km.
Heh, to jedynie czubek góry lodowej wiedzy na ten temat, ale mam nadzieje, że wyjaśni to pare rzeczy tym, którzy lubią wiedzieć, chociaż mniej więcej, co robią ;). Pozdrawiam i gratulacje dla pshema - naprawdę fajny artykuł.