Tak sobie teraz spojrzalem na pierwsze posty w tym temacie "Michael Jordan" duzo o tym gadaliscie i pare osob stwierdzilo ze nikt go nie zastapi...
Moim skromnym zdaniem jest jedna osoba ktora go moze zastapic i przejac paleczke...Oczywiscie jest to "moj" najwiekszy, najlepszy koszykarz
LeBron James
Kocham tego zawodnika (nie jestem gejem ;p) sam Michael Jordan nazwal go swoim nastepcą...Wierze w sile tego zawodnika i mam nadzieje ze podola zadaniu i ze w przyszlosci bedzie o nim taka glosno jak o Michaelu Jordanie(zreszta juz robi nie zla kariere no i nie zle wymiata):) Dla mnie on juz zrobil bardzo wiele sam fakt ze sie pojawil i odmienil moje zycie(moze pomyslicie ze jakis swirniety jestem 8O ) dostalem jakiejs choroby na punkcie kosza i nie mam zamiaru umrzec dopoki nie pojade na jego mecz i go nie zobacze na wlasne galy(dalej myslicie ze nie normalny jestem?? :D ) ten zawodnik rosnie w sile i obiecuje wam ze bedziecie go wspominac tak jak Michaela Jordana...
LeBron James Forever...
P.S. Nie jestem nie normalny poprostu mam manie na jego punkcie :)