Witam!
Nie jestem pewny czy to problem WinXP, ale wszystko na to wygląda.
Zacznijmy od mojej konfiguracji HW:
- płyta Soltek 75drv2
- AXP 1700+ (nie podkręcony)
- 1x256 MB DDR PC2100 CAS 2.5 (Elixir) w jednej kości - obsadzone w Banku 0
- tutaj kupa innego sprzętu - w tym wypadku, nie istotne
I to wszystko pod WinXP Proff. bez żadnego ServicePacka.
Chciałem rozszerzyć sobie pamięć w moim kompie dodając dwie kostki identycznej pamięci, czyli 2x256 MB DDR PC2100 CAS 2.5 też Elixir. Wszystko super, komp wystartował poprawnie, wykrył tyle pamięci ile trzeba - system się bootuje i tu nagle jeb - niebeski ekran, że niby page fault pamięci.
No dobra, pomyślałem, że może kupiłem zwalaną pamięć, ale na wszelki wypadek spróbuję uruchomić kompa tylko z tą nową pamięcią (chociaż jak moja teściowa mówi: "Na wszelki wypadek to ksiądz ma kutasa"). Nic, to samo. Więc zacząłem próbować uruchamiać kompa z każdą kostką z osobna. I tu zdziwko, wszystko hulało ok. Trochę go za każdym razem potestowałem, pograłem w Queja III (naprawdę najlepszy test wszystkiego co jest w kompie /no prawie wszystkiego/) i ok. - dla każdej kości z osobna. Pomyślałem że mam zwalone sloty pamięci na płycie głównej. I tu zacząłem testować wszystkie kombinację - pamięć/slot. Efekt ten sam - jak są dwie lub więcej kostki: to zwiecha - jak tylko jedna kostka: wszystko ok.
Potem doszedłem, że system startuje bez problemów w trybie awaryjnym, a w normalnym trybie wyskakują różne, przypadkowe błędy, np.: że nie może znaleźć plików systemowych, że dysk z systemem jest walnięty itp. Itd. Czyżby WindaXP nie chce łyknąć więcej niż 256 MB?
Ludzie pliz, pomóżcie! Może ktoś z was miał podobny problem.
Wszystko sugeruje że HW jest ok., więc tylko pozostaje obwiniać WinXP. Może WinXP wymaga przeinstalowania po dodaniu nowego sprzętu? ;]
Qrcze, taka banalna rzecz, jak dodanie pamięci (robiłem to chyba z 1k razy w życiu) i taki problem.