Wczoraj sprawilem sobie maly prezencik w postaci plyty glownej gigabyte'a, athlona xp 1700+ i 256ramu, caly happy pobieglem do pokoju z paczka, ktora kilka chwil wczesniej wreczyl mi pan z Servisco, rozpakowalem, wrzucilem do obudowy i wlaczylem. Pierwsze co zrobilem to wszedlem do biosu i wlaczylem Top Performance. Resecik i instalacja windowsa xp. Juz podczas instalacji wystapil jakis blad ale kliklem OK i poszlo dalej bez bledow. Pierwsze uruchomienie poszlo bez zarzutu, zainstalowalem nowe detki i nagle restart bez zadnego ostrzezenia. Mysle sobie , ze to pewnie wina winsowsa. Ale gdy nastapilo kilka takich restartow to pomyslalem ze cos jest nie tak. Pierwsze co mi przyszlo na mysl to wylaczenie Top Performance i sprawdzenie temperatur, co sie okazalo slusznum posunieciem - komp sie nie resetowal. Uruchomilem wiec SpeedFana zeby zobaczyc czy przypadkiem nie zrobila sie z kompa mikrofalowka. Jak sie okazalo temperatury byly dosc znosne, ale ma uwage przykulo dosc dziwne zjawisko w sekcji napiec wyglada to mniej wiecej tak:
VCore1: 1,65V
VCore2: 1,31V
+3,3V: 3,22V
+5V: 4,87V
+12V: 12,48V
-12V: -5,86V ?!?
-5V: -1,59V ?!? a czasem skacze do -4V
+5V: 4,84V
Vbat: 0V
Pytanie wiec brzmi: czym jest spowodowane takie zjawisko i czy ma ono wplyw na restarty kompa przy wlaczonym Top Performance?