Witam,
widzę że wywiązala się ciekawa rozmowa:). Otóż ja opowiem się po stronie opozycji kolegi Zawadaki.
Piszesz:
A spójrz na to z innej strony. W jaki sposób procesor obsługuje wg. Twojej notacji skrypt a w jaki program...końcowym efektem w obu przypadkach jest to samo, kod maszynowy operujący m.in. na rejestrach.
Inne są tylko drogi, które ku temu prowadzą. A właściwie drogi te są bardzo podobne...
Bowiem jeżeli "programem" jest wg. Ciebie prekompilowany i zamieniany na postać maszynową w trakie tej kompilacji kod notacji danego języka, po czym tak utworzony kod jest wykonywany...to czymże jest taki np. skrypt perla?
Przecież dokładnie taką samą drogę przechodzi - od fazy napisania programu w notacji danego języka, do fazy kodu binarnego...tylko, że z tą małą różnicą, iż faza kompilacji wykonywana jest "w czasie wykonywania programu" (czy inaczej interpretacja).
Jednak zarówno w przypadku "programu" jak i "skryptu" droga do otrzymania kodu maszynowego wygląda identycznie - w uproszczeniu - kod źródłowy -> sprawdzenie poprawności składni, preprocessing -> kompilacja...a róznica to tylko - moment wykonania tych czynności...
Także czy wobec takiego spojrzenia, wciąż twierdzisz, iż skrypt nie jest programem?
A jeśli nadal tak, to odpowiedz mi na jeszcze jedno pytanie - czym jest wg. Ciebie kod źródłowy np. w C - czyż nie mówi się o nim - program? Przecież jest to właśnie kod programu w języku C:) Wobec tego, czymże różni się kod źródłowy perla od C, by jeden można nazwać kodem programu, a drugi skryptem? Przecież w tym stadium obydwa są dokładnie TYM SAMYM...a nieskompilowanego kodu C nie nazwiesz przecież skryptem C:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę trochę więcej dystansu i szerszego spojrzenia na pewne zagadnienia:)
Hehe, nie jesteś programem tylko interpreterem jak już coś:)