No to może napisze dokładniej jak to się stało:
Odpaliłem kompa i włączyłm skaner atywirusowy "mks". Wyłączyłem monitor i zostawiłem kompa na jakąś godzinkę. Przyszedłem ( komputer pracował nadal ) i włączyłem monitor i na obrazie zobaczyłem migający prostokąt, przemieszczający się z gry na dół. Z napisem "no signal". Zrobiłem restart kompa i nic dalej nie ma obrazu. No to sprawdziłem kabel ale to i tak bez sensu bo wcześniej go dobrze przykręciłem. Zastanawiam się czy to nie wina monitora bo zawsze przed odpaleniam kompa włączałem monitor i zaświecałą się tylko kontrolka a teraz widzę ten "latający" prostokąt. :cry:
Przy odpalaniu kompa nie ma żadnych pisków z głośniczka systemowego i wydaje mi się, że startuje normalnie tak jak wcześniej.
Pomóżcie bo zwarjuję bez kompa. Jutro czyli w środę miałem grać w moją ulubioną gre a tu obrazu nie ma chyba wpadnę w szał. :(