Skocz do zawartości

libero

Stały użytkownik
  • Postów

    1591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libero

  1. Myslenie ma kolosalna przyszlosc ale nie przyzwyczajonym szkodzi :/ A ja proponuje jeszcze lekture tego tematu :) http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?t=15930
  2. libero

    Dziwna sprawa :|

    Tia jedni pracuja a drudzy sie opierniczaja :/ A teraz zgadnij o kim mowie :/
  3. Niestety nie polecial :(
  4. A szkoda :/ Taka fajna ankietka byla. Naprawde , mnie sie podobala
  5. Ja uzywam CDex'a ! Spelnia twoje wymagania I mp3 wychodza clakiem przyzwoite o ile mp3 moze byc przyzwoite :P
  6. A ja nie wiem w czym problem :/ RaF go nie uzywal przez dlugi okres czasu :/ Ktos sobie taki znalazl i wrzucil ! Czy to zle ? Ludzie widac juz nie maja o co robic problemow ! Eh Typowe zachowanie ! Sam nie wezmie i drugiemu nie da !
  7. Bardzo fajny pomysl :) Jak ci sie nie uda znalesc czegos co reaguje z UV to wlej borygo w jakims fajnym kolorku :) Tez bedzie spoko :) BTW zapytaj sie na MK bo tam to sa "miszczowie" i wszystko wiedza :)
  8. eh uroki mieszkania w bloku :twisted: Jak poczujesz ze cos gotuje pujdz do niej i ja opiernicz ze ci smordzi :D A ja naszczescie moge muze sluchac jak glosno chce (domek) i niech tak zostanie :D
  9. libero

    Siemens SL45i

    Ej nie klucice sie tak :/ 1. Wcale 6510 nie jest taka swietna jak sie nieORT: ORT: ORT: kturym wydaje :/ model w ktorym np: brakuje np bluetootha a jest glupie radio :( 2 Sl45 moze i fajny ale troche stary :( A najlepszym telefonem na rynku jest SE T68i i nie dlatego ze go mam :D Tylko ze ma najwiecej funkcji i nie ejst takim klockiem jak N7650 :)
  10. i kij mu w dupe i kamieni kupe na odchodnym ! Towarzystwo wzajemnej adoracji ten caly PZPN ! Wry zbulwersowalem sie :(
  11. libero

    Stacjonarne DVD

    Masz racje. A jeszcze gorszy mam jak czytam takie glupie nic nie wnoszace tematy pisane przez 14 malych chlopcow co by chetnie pogadali ale poza pochwaleniem sie niewiele moga w danym temacie powiedziec ! No coz witaj polska ! Swoja droga jak bylo pytanie o samochod to zamiast napisac ze nie masz to napisales czym rodzice jezdza czyli znow nie na temat ! A to nie ladnie ! Dobra dyskutujcie se (znaczy sie przelicytowujcie kto ma lepsze drozsze i bardziej kolorowe) Mnie to juz wali !
  12. libero

    Stacjonarne DVD

    Wymienic doswiadczeniami tak ? czy pochwalic sie jaki to tatus mi ladny zestaw kupil ? Bo to ruznica :wink: Narazie sie kolega chwali Trzeba bylo inny temat np: "Pochwal sie jaki masz sprzet" i bylo by wszystko ok :) To tak dla formalnosci :) A ja nie mam stacjonarnego dvd bo mi nie potrzebne Ale nieldugo kupie sobie ps2 i bede ogladal do tego jakis tv sony 21 cali i tak w telewizji gowno leci :(
  13. libero

    5 giga kawałów

    A to troche stare ale mnie zawsze smieszy :) jakie sa warszawskie dziewczyny ? Z przodu wola i ochota z tylu brudno i wlochy
  14. libero

    MMS gdzie daja ?

    Thx niestety moja idealna siec nie ma tak zaawansowanej opcji :) A wiesz skad moge sobie kolorowe obrazki posciagac ?cos ala wapster ? Alobo gdzie sa tylko do pobrania na hdd bo moge sobie bluetoothem wyslac :) Tylko nie mam co :(
  15. libero

    MMS gdzie daja ?

    Mam takie pytanie zkad mozna sciagnac sobie mms'y na komureczke ? ktos wie ? Bo ja kabla jeszcze nie mam a sie strasznie nudze :(
  16. libero

    SL45i za 49zł

    Eh dzis stanolem przed wyborem operatora i telefonu :) Po dlugich namyslach stwierdzilem ze jedyny tel warty kupienia w tej chwili za rozsadne pieniadze to SE T68i i za 49zl stalem sie posiadaczem w Idei meritum :) mam 2x wiecej minut darmowych przez pol roku , 100 smsow za 10 zl :) Jeszcze tylko gprsa wykupie :) i bedzie git :) A co do sl45 to kiedys ten tel byl extra (1.5 roku temu) teraz niestety nic ciekawego. Do tego opcja wgrywania muzyki po comie ? litosci Plus zabardzo nie wie chyba jaka promocja przyciagnoac ludzi do siebie :(
  17. Tak jak sie zorganizujesz albo olejesz kolege :P to moze sie uda :)
  18. Gratuluje kumpla ! Pamietaj ze kto z kim przystaje takim sie staje ! Niestety frajerow i glupkow w tym kraju zawsze bylo od pyty !
  19. libero

    Dres :P

    Dokladnie. Powino sie ich wyrwac razem ze sk8'mi. Sa to chwasty w krajobrazie polski!. ja powiem inaczej ! powinno sie wybic dresow i wszystkich glupich ludzi ! A to ze wiekszosc z nich byla by sk8 to inna bajka :) To tak troche dyplomtycznie ale potem znow by sie ktos dowalil :) i byla by awantura :D
  20. libero

    5 giga kawałów

    Co ma muzyn bialego ? Muzyn ma bialego sie sluchac :D A dla tych co przeczytali I odcinek wiesmaka :) C.D Telewizja Polska SA Heritage Films proudly presentado: Wiedzmin Odcinek 2 Nauka Tytulem wstepu - tydzien temu obiecalem streszczenia dla tych, ktorzy brzydza sie serialem albo ogolnie, telewizja. I zeby slowa dotrzymac, posunalem sie do takiego poswiecenia, ze odcinek drugi nagralem na kasete (gdyz w porze emisji bylem nieobecny w domu). I kaseta czekala sobie na jutrzejsze popoludnie. Ale sie nie doczekala, bo zasnac nie moglem i stwierdzilem, ze przed snem obejrze sobie onego Wiedzmina. No a jak obejrzalem, to sennosc poszla precz i pomimo pory poznej (albo wczesnej - zalezy jak na to patrzec) cos tam stukam. Lecimy z koksem, bo odcinek byl rzadkiej urody. Dzisiejszy (a wlasciwie wczorajszy, bo pisze to grubo po polnocy) odcinek sponsorowaly literki k jak knucie, krnabrnosc (trzeciego stopnia oczywiscie), kobiety, kalectwo oraz t jak TRUPY wyprodukowane przez Geralta). Od razu slowo dla tych, ktorzy nie ogladali - zalujcie ludzie, zalujcie bo dzialo sie co niemiara. Odcinek zaczal sie od uchylenia kolejnego rabka tajemnicy. Wszyscy czytelnicy Sapkowskiego zachodzili w glowe na czym polegaly Przemiany, Proba Traw a przede wszystkim morderczy trening wiedzminow. W Sadze cos tam sie z lekka wyjasnilo, poznalismy Grzebien, Wahadlo i kilka innych rozrywkowych gadzetow rodem z Kaer Morhen. W filmie zobaczylismy kolejne, zakazane i mroczne tajemnice dotyczace treningu zamieniajacego wiedzminow w supermaszyny do zabijania. Jest to mianowicie bieg za koniem, na ktorym jedzie receptor. Receptor to taka bajerancka nazwa trenera. No i biegna we trzech: Geralt i dwaj koledzy, wannabe wiedzmaki za receptorem Osbertem. I biegna. I biegna. Az nagle widza polane i receptor mowi, ze biec juz nie beda. Za to kaze jednemu z adeptow zrzucic sie z konia. Adept pcha sie na rympal, kon go depcze, receptor oklada trzcinka w wyniku czego, co bylo skutkiem, kandydat po 3 minutach takiego traktamentu zaczyna przypominac tatara zasiekanego z jajkiem bez cebulky. I pada nagle, bo stwierdza, ze o kant [gluteus maximus] potluc takie wiedzminstwo. Potem przychodzi kolej na Geralta, ktory zamiast przec do przodu niczym Hufiec Mahakamski pod Brenna, zaczyna knuc. I pyk - z lewej strony konskiego lba wyhycnal ponad. I lu - z prawej. I kombo: nera, watroba, nera, watroba. I w potylice i karczycho. A receptor zamiast go stratowac przy pomocy konia, zaczal kombinowac. Na co Geralt wykonal kilka unikow, zlapal konnego za reke, rzucil nim o podloge co zaowocowalo utrata przytomnosci i przerobieniem reki receptora na grzechotke vel luzny rekaw. Z czego receptor na pewno nie bedzie zadowolony, jak tylko odzyska przytomnosc. A potem nadjechaly, uwaga: osoby o slabych nerwach proszone sa o przycupniecie pod piecem albo na zydelku, nadjechaly kobiety wiedzminy. I tak jak przepowiadalem tydzien temu - jedna z nich byla ocalona z pogromu Adela. Ale nie poznala Geralta. On ja tak ale ona nie, bo przeszla lepsze proby. Wiadomo, za gorami trawa jest zawsze zielensza (i ewidentnie mocniejsza jak widac), woda bardziej czysta, flamastry fosforyzujace do malowania wzorow na skorze bardziej fosforyzujace i nawet ksiezyc ladniejszy - a kobiety wiedzminki byly zza gory. A moze nawet spod Pagorka, nie zorientowalem sie dokladnie, bo wydarzenia galopowaly jak szalone. A jak juz kobiety odjechaly, to faceci posprzeczali sie o spodniczki, Geraltowi nerw skoczyl i wylaczyl fonie i wizje swojemu koledze. Piescia. A potem zaczely sie moje ulubione kawalki: Zyd Jankiel znowu deklamowal. Tym razem lezac na lozu bolesci kazal Geraltowi byc twardym, silnym, zwartym i gotowym. I zakazal mu miec uczucia or sth. A potem umowil sie z Geraltem na korepetycje i zajecia dydaktyczno-wyrownawcze w okresie wakacyjnym bo przez te ciagle zadymy, Geralt opuscil sie w teorii a sesja za pasem. A teraz drogie osoby nieletnie, prosze - udajcie sie do kuchni i zrobcie sobie kanapki, bo bedzie golizna. Adela gola byla - caluska, od stop do glow i niczego nie miala do ukrycia, wlacznie z bobrem cierpiacym na gwaltowne lysienie. Geralt ja w kapieli przydybal w jeziorku. Adela zmierzyla Geralta od stop do glow (wzrokiem) i zaczela mowic o aseksualnosci wiedzminow i o nieprzystawalnosci tego terminu do Geralta w kontekscie jego obecnych zachowan. A mowiac po ludzku - Geraltowi stanal (przepraszam wrazliwych), czego ukryc nie szlo zadna miara bo mial luzne pantalony. Mi stanelo serce, jak to zobaczylem. Nastepna sekwencja jest z tych bardziej dynamicznych gdyz ma miejsce proba miecza czy inny pokaz walki. Adela napiera kijem bambusim a Geralt robi uniki, zwody i wzwody. I wywraca ta Adele, kopie, podcina niczym na zabawie w remizji, tarza w pyle i kurzu drogi - no Snipes w Blade 2 sie chowa, tak to szybko robia. Oko ludzkie nie rejestruje wszystkiego wiec ogladalem te sceny klatka po klatce ale za dlugo trwalo, to przewinalem po prostu do przodu. A potem Geralt zbiera o<span style="color:red;">[ciach!]</span>l sluzbowy od Gruchy (Zbrojewicz jako jeden z nielicznych gra jak czlowiek a nie recytuje i chwala mu za to), ze nie bylo skrzyzowania tylko rondo. I bez swiatel czy cos takiego. A nie, wroc - nie bylo skrzyzowania mieczy. No to Geralt daje sie klepnac w reke kijem i przegrywa walke. Przez co zbiera kolejny ochrzan sluzbowy, podczas ktorego Grucha uswiadamia wszystkim, ryczac jak ranny bawol, na caly plac, ze styl walki Geralta jest do rzyci, receptor zostal kaleka a knucie i krnabrnosc to w ogole zasluguje na kare smierci (ktora przeciez oswiecone i nowoczesne spoleczenstwa zniosly jako nieludzka i niehumanitarna). Brawurowa przemowa koncowa adwokata nie robi wrazenia na prokuratorze i Geralt musi (razem z kolegami) stac dwa dni na slupku betonowym (pewnie zostal po elektryfikacji Kaer Morhen). Kara taka tymczasowa, i dodatkowo, zolta kartka (za nieprzestrzeganie kodeksu). A potem nastepuje kolejna mordercza proba (mielismy juz probe Traw i Gor), z ktorej wielu wiedzminow nie wychodzi zywymi (ale jest to poswiecenie, na ktore Rada jest gotowa). Jeden chodzi z opaska na oczach a drugi mu mowi: ty, Miauczek w lewo, Miauczek w prawo, Miauczek - <span style="color:red;">[ciach!]</span>j. Miauczek baranie, gdzie lecisz? Geralt po dwoch dniach zlazi ze slupka a po godzinie idzie w gory z przepaska na oczach. A jego nowy receptor jest zdrajca, spiskowcem i sukinsynem strasznym a do tego Dark and Toxic Avengerem (Osberta chce pomscic). I kombinuje, ze jak powie idz naprzod to sie Geralt spierniczy na pysk 20 metrow w dol i pozamiatane. Ale Geralt bierze wszystko na czuja i na sluch (pamietacie jak sie przed orionem nie uchylil, bo slyszal, ze nie leci w niego tylko obok?) i zamiast samemu wpasc - wrzuca swojego nowego receptora w otchlan bezdenna obnazywszy wpierwej podly spisek mlodziezowej kadry szkoleniowej. Przyznacie sami, ze taki uczen w naszym systemie szkolnictwa podstawowego raczej by miejsca nie zagrzal. Dwa dni: kaleka i trup. Swiadectwa z paskiem i wyroznieniem raczej nie bedzie Geralcie, oj nie bedzie. Zlazi w ta przepasc, targa truchlo receptora na plecach do siedliszcza wiedzminskiego, rzuca na podloge na placu i czeka na sygnal. A sygnaly nie sa dobre. Gdyz popada nasz bohater w tiurmu a Rada czyni kolejny sad (cos Szczerbic za duzo Grishama chyba czytal w trakcie pisania scenariusza). Potem sa jakies kocopalki, ktorych nie skumalem, bo czekalem na akcje i rzez a dostalem facetow w workach po nawozach gadajacych o dyscyplinie, autorytecie, sukcesji i przewrotach palacowych. Wiec moze ten kawalek pomine w rozwazaniach - konstatacja jest taka, ze wiedzmini Geralta szkolic nie beda. Dobrze, ze przynajmniej oczyszczaja go z zarzutow. Dziekuje - obrona nie ma wiecej pytan. Geralt dostaje trzeciego receptora - tego sympatycznego staruszka, ktory w poprzednim odcinku wywiozl go do lasu i kazal rzezac karby na drzewie. I zaczyna chodzic na korki do Jankiela, tfu... znaczy sie do master Yody, podczas ktorych uczy sie fajnych sztuczek z oczami, ziolami (co oni kurde tak z tymi ziolami, jaracze przebrzydli?) i lustrzanymi odbiciami. A potem, uwaga mlodziezy, kanapeczka juz byla wiec moze teraz by jakiejs herbaty zaparzyl, co? Poszli? To jedziemy, byle szybko bo znowu bedzie nieobyczajnie. Otoz Adela zaskoczyla Geralta podczas medytacji, wsadzila sobie jego reke pod bluzke i obiecala mu, ze nauczy go dobrego bicia serca. Przez co Geralt na korkach nie mogl sie skoncentrowac, zaczal stawiac trudne pytania (mistrzu, do czego sluza kobiety?, mistrzu, dlaczego wiedzmini sa aseksualni i co to znaczy?). No poruta na maksa. Szczesliwie master Yoda klaruje Geraltowi, ze kobiety to kwiaty tej ziemi i rodza inne kwiaty (co jest anatomiczna niemozliwoscia bo by sie lodyga i listki polamala i pomietolila w drogach rodnych ale nic to). I o milosci tez jest rzewny kawalek, taki bardziej do wzruszenia sie, co uczynilem. A potem nastepuje skandal - w prajm tajmie pokazuja cycki na zblizeniach. Z sutkami sterczacymi. To Adela uczy Geralta jak sie pukac. Tfu, wroc. Uczy Geralta pukania. Ozesz k... twoja, uczy na lace Geralta bicia serca. Nie wiem tylko dlaczego sa goli. To ma chyba jakis zwiazek z sekszeniem sie ale glowy nie dam bo jeszcze rosne i nie przerabialismy tego ani na podworku, ani na biologii. Po czym nastepuje pierwsze z wielu w zyciu Geralta, burzliwe rozstanie, podczas ktorego dowiaduje sie, ze jest slabiak i do tego kiepski (sie czepila - przeciez chlopak robil to pierwszy raz wiec oczekiwanie cudow jest co najmniej nie na miejscu). A w nastepnej scenie okazalo sie, ze Adele podpuscil Grucha - miala zeznac, ze z Geralta taki mutant i wiedzmak jak z mysiej i ze jest facetem, ktory z gola baba jak najbardziej ten tego. Az sie zarumienilem na mysl o tak podlej prowokacji. Ale Adela staje okoniem, pokazuje Grusze wala, kij ci w dupe, nic nie powiem. I odjezdza, po skasowaniu dniowki oczywiscie. Kolejna scena spotegowala moj, i tak niemaly, stupor. Oraz zamet grubymi nicmi szyty. Najpierw Geralta zakuwaj? w zbroje, chyba jakas plytowa (ale moge sie mylic), misiurke, kolczuge, ochraniacze na nogi i lokcie, nasadzaja na leb szlom zelazny i kaza isc odebrac swiadectwo i dwa nagie miecze. Potem, w przebitce, Jankiel namaszcza nastepce i umiera. Ale twardy jest i do samego skonu deklamuje, wzbudzajac moj aplauz nieklamany i radosc wielka. Nastepnie Grucha daje trzem kandydatom po dwie kosy i talizmanie na szczescie. Talizman wazy jakies pol kilo i jest sukinsyn wielki jak babci placek. Albo krowi. Az probowalem sobie wyobrazic slynna scene walki Cahira z Bonhartem, podczas ktorej ten ostatni rozchelstuje koszule na piersi i wyciaga kilka takich medalionow. Bzdura, bo zadnej walki w takich cyrkumstancjach by nie bylo. Po prostu medaliony przeciely Bonhartowi szyje swym ciezarem. No ale nic to. Chlopaki wieszaja sobie te odwazniki na lancuchach na szyjach i czekaja na najlepsze. No i dostaja: zielarz i aptekarz cechowy daje chlopakom niezbednik narkoma... znaczy sie ziele jakies i eliksiry ale mowi, zeby nie naduzywali bo samo nieszczescie od tego. I leb ciezki. A potem nastepuje grand finale, po ktorym wychodzilem z oslupienia jakis kwadrans. Ma miejsce Ostateczna Proba Mieczy, podczas ktorej na Geralta napuszczaja jakiegos miejscowego czempiona (skojarzenia z Gallem Anonimem i Maximusem z Gladiatora jak najbardziej na miejscu). Tez zakutego w zbroje i w kasku na glowie. I tak sie okladaja tymi katanami jak lan kmiecy cepami okutymi pod Vyzima. Tyle w tym finezji i poetyki walki co w slawnej scenie smierci marszalka Menno Coehoorna, ktorego ... a zreszta, przeczytajcie sobie jako odtrutke po kolejnym, rewelacyjnym odcinku. A, wroc. To jeszcze nie koniec. Czempiona znudzilo plazowanie Geralta, zdjal helm i zaatakowal, rzec by mozna frontalnie - Bog jeden wie dlaczego. Ale po pierwsze, Geralt na korepetycjach poznal tajemnice spojrzenia. Po drugie, szarawary, tak wygodne na treningach aikido, w czasie walki nie sprawdzily sie. A konkretnie podczas owego ataku na rympal. I na dodatek te kolczugi im przydlugie zapodali wiec plataly sie podczas biegu miedzy kolanami. I stalo sie tak, ze Geralt zrobil oponentowi skuteczna tracheotomie ale poniewaz pogotowie akurat strajkowalo, to czempiona nie dalo sie odratowac. Zreszta i tak pewnie nie mieli odpowiedniej grupy krwi do przetoczenia. Owym aktem szczegolnego zwyrodnienia, (powinien dac sie zabic) Geralt sciagnal na siebie niechec wszystkich oprocz receptora, ktory poklepal go po ramieniu. I co mial chlopak zrobic? Posluchal rady Kaczmarskiego i wyjechal w Bieszczady. Ale kino. A na koniec znowu uslyszelismy slynna ballade Jaskra o zimrodku co wyladowal w wychodku. Wyciemnienie. I natychmiast 50 gram, bo na trzezwo to jest nie do przyjecia. Do nastepnej niedzieli.
  21. libero

    5 giga kawałów

    niestety to nie moje :( Ale jak czesciej cos takiego zawita do mojej skrzyneczki to moge wrzucic :) Co to jest globalizacja? Najlepiej wyjasnia to smierc ksieznej Diany. Angielska ksiezniczka ze swoim egipskim kochankiem rozbija sie we francuskim tunelu, jadac niemieckim samochodem z holenderskim silnikiem, prowadzonym orzez Belga, ktory wczesniej wypil sobie troche szkockiej whiskey, gonieni przez wloskiego paparazzi na japonskim motorze. Po czym ratowal ja amerykanski lekarz uzywajacy brazylijskich lekow. A tekst ten napisal Filipinczyk uzywajac technologii Billa Gates'a która ten wzial od Japonczykow. A Ty prawdopodobnie czytasz to na klonie amerykanskiego IBM'a ktory opiera sie na filipinskich czesciach i ma koreanski monitor, zlozony przez pracownikow z Bangladeszu w singaporskiej fabryce. Przewieziony ciezarowkami przez Hindusow, ukradziony przez Indonezyjczykow i w koncu sprzedany do Twojego kraju przez Chinczykow. TO JEST GLOBALIZACJA! Ruski mafioso wybral sie na ryby i jak to ruski mafioso mial ze dwa zlote lancuchy (po pol kilo kazdy) na szyi, na kazdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarow czywiscie same setki. Wzial ze soba trzy flaszki. Zimno bylo wiec obrocil je po kolei. Oczywiscie upil sie i usnal. Budzi sie, a tu nie ma lancuchow, sygnetow, ani dolarow. Zadzwonil z komorki po swoich ludzi i nie minelo pol godziny, a podjechaly cztery czarne mercedesy w kazdym po pieciu ludzi, wszyscy z kalachami. Stwierdzili ze to najprawdopodobniej ktos z okolicznej wsi obrobil szefa. Wpadaja do wsi i pytaja o soltysa. Ktos z miejscowych wskazal dom po srodku wsi. Wpadaja do soltysa a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa zlote lancuchy na kazdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarowek. Przeladowali bron i pytaja skad to wszystko ma. Soltys mowi: - no nie uwerzycie chlopaki. Ide sobie przez las z psem na spacerze a tu nad brzegiem jeziora lezy jakis facet w trupa pijany i ma to wszstko przy sobie. No to go obrobilem, na koniec zerznalem w dupe i poszedlem do domu. Chlopaki patrza pytajacym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do soltysa, przyglada sie chwile blyskotkom i mowi: - to nie moje. Witam, Mialem nieszczescie obejrzec dzis pierwszy odcinek tego.... no sam nie wiem - podobno mial to bycfilm, serial.... [...] Poniewaz od jutra znowu bede mial duzo wolnego czasu, to moge sobie pozwolic na samarytanski uczynek i opowiedziec tym, ktorzy pierwszego odcinka nie ogladali, co wlasciwie stracili. A stracili wiele. Bo to swietny film byl i mam zamiar ogladac kazden jeden nastepny odcinek (wiem, ze zdanie jest nieprawidlowe i jestem z tego dumny). Otoz pierwszy odcinek, byl odcinkiem wydumanym to znaczy bardzo niewiele rzeczy wymyslil Sapek a tak po prawdzie to wiekszosc historii mlodosci Geralta wymyslil Szczerbic (znajdzie sie klonica na dupe Szczerbica, jak wolaja krewcy fanowie Sapka). Mlodosci Geralta nie zapercepowalem od poczatku gdyz ogladalem akurat Teleekspres na Jedynce i na Wiedzmaka przelaczylem przypadkiem. Po kwadransie. I co zobaczylem? Najpierw na dzielnych rycerzy Ni napadaja jakies dziady proszalne. A dziady, jak to dziady - listowie we wlosach, przyodziewek niedbaly i taki z lekka cepeliowo-festyniarsko-szmaciarski. Ale za to z luku szyli niechybnie i wyszyli wiekszosc zalogi konnej. Fajne sa sceny, zerzniete prawie zywcem z Conana Barbarzyncy albo z LoTRa, gdy koles naszpikowany strzalami niczym psychodeliczny jez (z Erlenwaldu oczywiscie) rzuca sie z mieczem na szyjacych szypami napastnikow (o, wlasnie kosmici rozmontowali wybuchowo Kapitol i Empire State Building - to przebitki z ID4 a nie z Wiedzmina) i probuje ich napoczac w miejsca witalne. No i potem się okazuje, ze te dziady borowe to elfy byly. Ktorych glowy jeden z rycerzy przyniosl w worku. Ale nie wojny jeno pokoju z elfami nam trzeba, wyrecytowal Zyd Jankiel, niczym Hamlet podczas przedstawienia w Teatrze Wielkim. Albo dramatycznym. Tam zreszta prawie kazdy recytuje zamiast być soba. I mamy farse zamiast fantasy (w sumie i to, i to zaczyna sie na f wiec nie odbieglismy az tak daleko od tematyki). A potem na stolcu kamiennym widzimy otrokow poddawanych Probie Traw (he, he, he ... tez mi sie skojarzylo, jak posluchalem o czym oni po tych trawach belkocza). I okazuje sie, ze cos sie w algorytmach pokielbasilo i cny rycerz Gerant bedzie posiadal jakas pamiec komorkowa czy cos takiego. Znaczy się będą mu sie przypominac jakies obrazy ale nie bedzie ich w stanie z niczym powiazac. Albo jakos tak (nie uwazalem zbytnio, bo komentowalismy owo arcydzielo na biezaco z Kya wiec bylo jeszcze smieszniej niz na ekranie). No i okazalo sie na dodatek, ze Geralt Bedzie Czul Pociag Do Dziewek. Zanieczyscilem sobie nowe pantalony. Jak to sie mowi czil i kul. Potem zazadano dla mlodego Zebrowskiego Proby Gor (toc nikt jej nie przezyl!!!). Konkretnie wywieziono mlodego w jakis rzadki gaik brzozowy albo sosnowy. Dostal kose i mial robic karby na drzewie. Na szczescie Myszowor nauczyl go liczyc do 30 (Kya stwierdzila, nie bez racji, ze wystarczy do 10 a potem przez analogie ale ona byla dzieckiem wybitnym) z tym, ze nie do konca skumalem po co mu to 30 jest potrzebne. Luk tez dostal. I ognisko mu mentor rozpalil i przykazal pilnowac. Proba polegala na tym, ze malolat mial siedziec w tym lesie i nacinac karby na drzewie. Aaaa... jeszcze proszek do zagajania (i nie chodzi o konwersacyjne zagajanie rozciec bynajmniej) ran mu podarowano. No i siedzial w tym lesie - raz go tylko zawieja i zamiecia zaskoczyla i zagasila ogien (pozniej go znowu jakos zazegl ale nie pokazali jak). A potem miał pogode raczej wiosenna i za cholere nie moglem skumac dlaczego nikt tej proby nie przezyl - luk ma, ogien wesolo trzaska, woda biezaca nieopodal. No niewazne. A potem zobaczyl, ze wszystkiemu nie sa winne elfy i wozacy a wiedzmaki-renegaci, ktorzy w celu pozyskania spyzy nie udaja się bynajmniej na targ (chociaz dostali kase na zakupy) jeno rezaja bez litosci i dania racji kupcow na goscincu. Albo osadnikow. Aha, Geralt zaprzyjaznia sie jeszcze z kundlem burym podrabiajacym wilczyce. Ale skad pomysl, ze podworkowy Pimpek moze symulowac wilka, nie wiem. Pewnie budzet skromny (o, teraz USAF zbiera w dupsko). No i Geralt widzi, jak Falwick (robiacy zreszta nonstopicznie Geraltowi kolo piora) czyni, wzorem Lamignata Zboja-Dzentelmena, jatke na goscincu. Pozbawia kupcow/chlopow/uchodzcow /gastarbaiterow nilfgaardzkich jedzenia, kosztownosci, potomkow rasy meskiej, wozow, koni i zycia, w tej mniej wiecej kolejnosci. Sa to sceny niesamowicie zdynamizowane, a to dzieki uzyciu nowatorskiej metody filmowania rzezi. Z odleglosci jakichs 150 metrow i to bez zoomu. Jak mniemam znowu zabrakowalo pieniedzy. No i Geralt to widzi (wczesniej chamstwo obrzuca mlodego kamieniami wiec pozniejsza masakra ma swoje uzasadnienie - traca glowy i trzewia za kare). A potem z pojebowiska ratuje ranna Adele (ktora miala wedlug niektorych wersji scenariusza zostac wiedzminka i gladzic Geralta po zgrubieniu w okolicach rozporka) oraz naszyjnik cepeliowy i siekiere. No i zyja szczesliwie w trojkacie: Geralt-Adela-Szczerbata (to ten pies-wilk). Nastepnie przyjezdza po Geralta jakis niemlody wiedzmin i zabiera go do Kaer Morhen. A tam nasz bohater ujawnia podly spisek Falwicka (o, znalezli pania prezydentowa amerykanska), Falwick dostaje wilczy, nomen-omen, bilet i zostaje po nastajaszczy renegatem. I nastepuje moja ulubiona scena: Kozlowski mowi: nie zapomne cie (i jego glos cos tam nawet wyraza). A potem male Geralciatko tez mowi: nie zapomne cie a widzowie zaczynaja sie smiac, bo to nawet nie poziom szkolnej akademii ku czci hutnika. My z Kya tez zaczelismy sie smiac, bo sie inaczej nie dalo. A potem byla lista plac i Zamachowski/Jaskier zanucil ballade o Zimorodku co wpadl do wychodku. I wszyscy byli ukontentowani na przyslowiowego maksa. Za tydzien tez bede ogladal bo dawno sie tak nie ubawilem (ostatnio na Obeliksie i Asteriksie u Kleopatry). No po prostu cycki z maslem. Polecam. Boleje tylko, ze prawdopodobnie przegapilem rewelacyjne sceny przemian, podczas których Geralt blyszczy jak neonowka na technowej imprezie klubowej. Znaczy tak w ultrafiolecie. Chyba, ze bedzie w drugiej czesci - to juz sie ciesze bo to bardzo nowatorska wizja jest, taki blyszczacy wiedzmak. Mozna go sobie postawic w kacie, nasadzic na glowe klosz i uzywac do wieczornych nasiadowek przy dobrej lekturze. Ot, chocby przy lekturze opowiadan Sapkowskiego. Albo Sagi Sapkowskiego. Byle nie scenariusza Szczerbica na podstawie Sapkowskiego. No to do nastepnej niedzieli. Pamietajcie: 17:00, Dwojka, tfu, publiczna. Kupa dobrej zabawy gwarantowana.
  22. Niebezpiecznie ? Przesada :) zalezy gdzie mieszkasz w tej wawie i gdzie chodzisz :) Kolega sie ostatnio z jakims ciulem napierdzielal co mial noz to go po lapie zaciol ale co poryju dostal to jego :D Dlatego pala to super sprawa :) Ja sobie taka kupie bo paker nie jestem :( Ale walczyc trza bo inaczej beda cie cale zycie w "dupe walic"
  23. Buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Co za kasztan ! Czy ktos zrobil print screena ? jak tak to prosze na maila albo linka niech wzuci na forum :D
  24. Czyzyk swiete slowa ! poza tym jak ktos silny nie jest zawsze moze zwiekszyc swoje szanse ! moze sobie pieprzyk kupic albo palke taka ladna :) i juz jakos razniej :) mozna sobie odpowiednie obuwie do kopania kupic :) kose :) siekierke nosic w plecaczku :) malo tego ? tu maja troszke fajnych akcesorjow :D www.militaria.pl
  25. Ludzie dajcie juz spokuj ! To jest zalosne ! Ile moza czytac o tych idiotach ? Czas sie pogodzic ze zyjemy w kraju ciemnoty i oblakanch katolikow :( A do [gluteus maximus] ojca R. powinna sie prokuratura dobrac i spacyfikowac ten jego przybytek ! Zgroza !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...