kovalek Opublikowano 18 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2004 Witam !! Tak se dziś oglądałem film na DVD, aż w pewnym momencie coś część głośników przestała grać i poczułem zapach "palonej elektroniki". Szybko wyłączyłem komputer i szukałem przyczyny. Znazłem ją w subwooferze (tam mieści się wzmacniacz). Był on bardzo ciepły. Rozkręciłem go i zauważyłem, że strasznie grzeje się jeden scalak (właśnie TDA7372). Grają teraz tylko 3 głośniki (prawy i lewy przednie i basowy). Pozostałe wyjśia na głośniki (centralny, tylne) nie działają... Te wyjścia co nie działają są połączone z TDA7372A. Teraz pytanie.. Czy tylko ten jeden scalak się spalił, czy coś jeszcze (może przedwzmacniacze TL072CP)? No i dlaczego on się spalił? Miał już ktoś takie problemy z zestawami kina domowego firmy Creative? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soyo2 Opublikowano 18 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2004 Scalaka możesz wymienić,koszty niewielkie.Sprawdż omomiarką głośniki i napięcie zasilające scalak.Jak dobre to zabiła go temperatura.Trzeba założyć większy radiator. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kovalek Opublikowano 19 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2004 No radiator, to kawałek blachy... Tak to mniej więcej wygląda: http://ostbahn.net/temp/wzmacniacz.jpg - grzeje się ten środkowy scalak przykręcony do blachy... Pomyślę nad jakimś lepszym chłodzeniem (może doklejenie dodatkowego radiatora do blachy? Tylko czy nie wpłynie to na jakość dzwięku (razem z wzmacniaczem w obudowie jest głośnik niskotonowy)... A tak BTW to scalak kosztuje około 20zł. Zobacze czy w mojej "wsi" się da go kupić.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kovalek Opublikowano 19 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2004 no i wymiana układu pomogła... Do tego elektronik poprawił jeszcze kilka zimnych lutów. A spalił się bo gdzieś się zwarcie zrobiło (niedokładne fabryczne luty). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...