cho-marek Opublikowano 12 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2004 Witam! Nie będę się zbytnio rozpisywać. Chodzi o to, że po wyciszeniu komputera najgłośniejszym elementem jest HDD. I nie chodzi tu o wibracje (leży na gąbce) tylko o gwizd tależy (7200 obr/min). Można HDD umieścić w starej obudowie po CD-romie, wyciszyć, dać wentylator, ale boję się, że dysk się ugotuje. Czy nie wystarczy wyciszyć obudowę matami, żeby pozbyć się tego gwizdu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tazikk Opublikowano 13 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2004 Na gabce czy w gabce ?? Jesli chodzi o wyciszenie to raczej duzo nie zrobisz ... Z tego wzgledu ze zamkniecie go w obudowie szczelnej moze go zabic .. nie wytrzyma temperatury ... Nie wiem dokladnie co by sie stalo jakbys wrzucil tam wentyla np. 80x80 ale jak dla mnie to chyba lepiej bedzie wyciszyc obudowe... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cho-marek Opublikowano 13 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2004 Dysk dokładnie leży na gąbce, a właściwie 4 kawałkach umieszczonych po rogach. Do dysku jest dokręcony aluminiowy kontownik, sluży za radiator. Wszystko jest umieszczone w zatoce 5 i 1/4 na stelażu własnej konstrukcji. Też myślę, że lepiej wyciszyć obudowę, dzisiaj kupiłem piankę poliuretanową i zobaczę co z tego wyjdzie. Nie piszecie, więc sam muszę pisać. 1. ___________________________________________________________ Po wyciszeniu jest lepiej ale w nocy to słychać ten dysk. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły? 2. ____________________________________________________________ Pomyślałem, że może lepiej będzie postawić dysk na dnie obudowy. I jest to strzał w 10. Teraz dysk leży na piance poliuretanowej tej samej co wyciszałem obudowę ok. 10mm. Do dysku przykręcony ten sam aluminiowy kątownik. Wnioski: -dużo mniejsze wibracje przenoszone na obudowę (dysk leży swobodnie) -chłodniej o ok 2*C -co do obracających się talerzy to słychać ten charakterystyczny szmer i pracę łożyska, ale chyba ciszej bo dysk leży niżej Wnioski końcowe. Zostały jeszcze słyszalne jakieś niskie cześtotliwości, ale trudno to wyeliminować. włączając wentylatory pojedynczo są praktycznie niesłyszalne, dopiero razem słychać, że komputer żyje. Chyba to granica między poprawnym chłodzeniem a ciszą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...