ed09 Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2005 (edytowane) Witam, to moj pierwszy post na tym forum. W pon. kupilem w sklepie "meritum" nowiutkiego NECa 1970V. Otoz jakie bylo moje zdziwienie kiedy dostrzeglem w moim nowym sprzecie dwa (!) wypalone pixele ! "Tak nie moze byc"- pomyslalem sobie. Wydaje 1600 zl na sprzet, to oczekuje ze bedzie to cos, co chociaz przez jakis czas bedzie bez wad, a nie na "dzień dobry" wywali mi Bad Pixele. Dzwonie wiec dzisiaj czym predzej do sklepu z informacja ze czeka ich najprawdopodobniej reklamacja. Pan sprzedawca grzecznie odpowiada mi, zebym zadzwonil do serwisu monitorow (nr tel. na karcie gwarancyjnej) z zapytaniem ile jest dopuszczalnych martwych pixeli (i tutaj moje zdziwienie, ze wogole jakies są "dopuszczalne"- przeciez to nowy NEC). No wiec ja dzwonie czym predzej do tego serwisu bo czas nagli. Ku mojemu ponownemu zdziwieniu okazuje sie, ze podstawą reklamacji są dopiero 4 (!) "zdechlaki" !!! Natomiast martwych subpixeli moze byc az 7 !!! No to ladnie sie wkopalem. Mam monitor z dwoma zdechlakami :/ A co wy o tym myslicie ? Moze mam jakies szanse aby jednak móc zglosic reklamacje ? :sad: Edytowane 10 Sierpnia 2005 przez ed09 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Gdańsk Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2005 (edytowane) no powiem ci, ze jestem w podobnej sytuacji, co ty, z tym, ze ja mam jednego sub'a i tak sobie pomyslalem, ze z takim czyms, to chyba mozna do sadu konsumenckiego zglosic, bo [ciach!] mnie gwarancja, jak on mi sie nie zepsul, tylko sprzedali mi towar z wada, moglibysmy nawet wspolnie napisac mejla, do federacji konsumentow, z zapytaniem, czy to tak mozna i cos pokombinowac http://ww20.mediarun.pl/story.php?story=139 d. Sprzedawca jest zobowiązany również zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno – organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru towaru konsumpcyjnego, sprawdzenie jakości i kompletności oraz sprawdzenie funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów. Od kupującego wymagana jest przy tym jedynie staranność właściwa dla przeciętnego konsumenta, np. zwrócenie uwagi na brak podstawowych części. Brak części składowych lub nieprawidłowości w działaniu skomplikowanych urządzeń, nie stwierdzone w chwili zakupu, nie powodują zwolnienia sprzedawcy od odpowiedzialności za niezgodność towaru z umową, gdyż to przedsiębiorca zobowiązany jest do staranności właściwej dla profesjonalisty. Warto zauważyć, że - podobnie jak w poprzednim stanie prawnym - konsument nie ma obowiązku dokonywania (odbioru towaru) dokładnego badania towaru w chwili zakupu, ponieważ przyjmuje się, że oferowany towar jest pełnowartościowy, dobrej jakości, nie posiada ukrytych cech decydujących o jej obniżeniu w stosunku do poziomu określonego w umowie. W praktyce dotyczy to zwłaszcza towarów w opakowaniu fabrycznym lub sytuacji, kiedy konsument w sklepie dokonuje jedynie wyboru towaru, zawiera umowę dotyczącą wybranego przez siebie towaru a towar ten jest dostarczany (wydany) do domu konsumenta staraniem sprzedawcy. W takim przypadku odbiór towaru następuje w domu konsumenta, przy czym działanie niektórych funkcji i podzespołów może być sprawdzone dopiero po jego zainstalowaniu ( podłączenie do sieci energetycznej, gazowej, wodociągowej), co nie jest możliwe do sprawdzenia w sklepie. Edytowane 10 Sierpnia 2005 przez Paweł_Gdańsk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konwerro Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Trzeba mieć trochę cierpliwości i nie brać monitora bez sprawdzenia! Nie weim czy cokolwiek da sie w tej sprawie zrobić... bo sprzedawaca powie ze on jak najbardziej mógł udostępnić miejsce do sprawdzenia i zapewnił wszystkie warunki ale KUPUJĄCY nie skorzystał z tego. W ciemno można brać chyba tylko monitory LG bo jeden sub jest już podstawą do reklemacji. Co nie zmienia faktu ze ja bym i tak i tak otworzył karton w sklepie. Co na ngle to po diable... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...