Dyga Opublikowano 14 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2005 Witam mam pytanie mój zasilacz to megabajt 300W (wiem totalny złom planuje kupić HuntKey 400W) ma takie napięcia +2.5V 2.53V +3.3V 3.08V +5V 4.78V +12V 12.99V a w stresie to ma 13.16 Te napięcia są do d----- co się może stać na poszczególnych liniach +2.5V, +3.3V, +5V, +12V? A i ile ten zasilacz pociągnie? Mój PC jak w sygnaturce Proszę o konkretne odpowiedzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scazi Opublikowano 14 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2005 Te napiecia mierzyles miernikiem, czy jakims programem? Powinienes miernikiem, bo programy bywaja niedokladne. Ale zakladajac ze Twoje pomiary sa dosc dokladne, to proponuje sie pospieszyc z wymiana zasilacza. Nie tyle ze wzgledu na sam zasilacz, co na reszte kompa. Raz, ze padajacy Megabajt pewnie pociagnie cos ze soba, a dwa ze przy takich napieciach komp zbiera ciezkie baty. Trudno powiedziec ile pociagnie - taki sprzet przy takim obciazeniu daje takie napiecia nawet jak jest nowy. Wystepuja juz jakies objawy padajacego zasilacza? Niespodziewane restarty, "zwalniajace" dyski napuchniete kondensatory... pozdro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 14 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2005 Odkręć wszystko w kompie (możesz nawet proc zwolnić under lock ;) ). I możesz być trochę spokojniejszy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyga Opublikowano 14 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2005 (edytowane) żadnych negatywnych objawów prócz potwornie grzejącego się zasilacza. Kondestary nie puchną. Zasiłke w najbliszym czasie wymieniam na HuntKey 400W Edytowane 14 Października 2005 przez Dyga Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...