Paazik Opublikowano 7 Grudnia 2002 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2002 Właśnie około 15 minut temu spaliło mi się gniazdo USB :( (nawet ogień był :)) Były 2 gniazda w każdym po 4 miedziane styki. W 1 gnieździe w 1 styku napięcie jest około 1,2 v w pozostałych napięcia nie ma. W 2 gnieździe we wszystkich stykach nie ma napięcia. Gniazdo usb było firmy: Foxconn, a było na płycie Abit bx 6 rev.2. Dwa kondensatory znajdujące się koło gniazda mają znikome napięcie( setne volta) Da się jakoś to naprawić?? Czy wymienić gniazdo i wlutować?? Ile to może kosztować??? Help!!!!!!! Ps. Za tydzień miałem kupować skaner na złączu usb :)) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 8 Grudnia 2002 Zgłoś Opublikowano 8 Grudnia 2002 jeze;i koniecznie potrzebujesz USB to kup sobie kontroler USB wydatek rzedu 60-80 zeta. A jezeli az tak bardzo Ci sie nie spieszy to poczekaj jak beda w sprzedazy USB 2.0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scibi Opublikowano 8 Grudnia 2002 Zgłoś Opublikowano 8 Grudnia 2002 Tak jest. Taki kontroler to najlepsze wyjscie, aczkolwiek jak masz juz kupowac skaner i to USB to tak jak kolega stwierdzil kup skaner w standardzie USB 2.0 oraz taki sam kontroler. Da ci to duuuuzo wiekszy komfort pracy, uwierz mi sam tak mam :D:D:D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...