Problem Z Mobo/tasma/dyskiem ?

[koti]

Ostatnio po miesiącu dostalem dysk z gwarancji. Przez okres , kiedy go nie mialem komputer pozyczylem koledze , takze sam nie wiem co moze z nim byc. Kumpel tez nie jest jakims laikiem , a raczej nie grzebal nic w moim kompie.

Jak podlacze drugi dysk to jest ok , ale po jego odlaczeniu musze wylaczyc kompa i jeszcze raz wlaczyc bo inaczej nie wykrywa go bios. Czasem musze docisnac tasme , ktora i tak jest docisnieta na maxa. Jakos mi to nie przeszkadzalo , ale dzisiaj po szkole szok.

Wlaczam kompa , i zaczal mi sie krzaczyc ekran po wlaczeniu kompa. Jakos udalo mi się wejść do biosu i moj WD 120 GB 8mb cache zostal wykryty jako dysk , o nazwie jednoliterowej (nie wiem jakiej , jakis dziwny znaczek) o wielkosci 745 GB. Reset cmosu i wszystko bylo ok. Wlaczylem kompa i wszystko jest normalnie , gram w nowego NFS i nagle scinka. Moze sie zdarzyc , w koncu karta graficzna srednia , a to tylko mala scinka. Ale po 10 sekundach zwis calkowity. Reset i nie zostal wykryty zaden system operacyjny. Patrze do biosu i wykrylo mi dysk 000c-wd1200-costam o pojemnosci 8874 mb. Wylaczylem kompa i docisnalem znow tasme i juz wszystko ok , moge grac itp, ale te wszystkie zachowania mnie niepokoja.

 

Nie mam zadnej tasmy zeby sprawdzic , dysk jest nowy wiec raczej tez nie , a kumpel by mi raczej nie zepsul kompa. Nie mam bez potrzeby podpietych cdromow ani niczego , takze nie wiem jaka by byla sytuacja z nimi.

 

Dzieki za odpowiedzi.

[janio]

podejrzewam że to taśma. kup nową 80 żyłową, koszt niewielki 5-10 zł.

[koti]

I myslisz , ze wtedy by tez sie krzaczyl ten ekran biosu ? Ale dzieki , uspokoiles mnie ; )

[janio]

no skoro musisz dociskać taśme żeby działało, to chyba jej wina, mi kiedyś wogle nie wykrywało dysku i okazao sie zę to wina taśmy chociaż wyglądała jak nienaruszona